Zespół Manchesteru City w środowy wieczór dosłownie zdeklasował w półfinale Ligi Mistrzów Real Madryt. Swój udział w tym widowisku miał Belg Kevin De Bruyne. Jednak po tym spotkaniu został on zapamiętany nie tylko z powodu świetnej gry, ale też z powodu zaskakującej scysji, do jakiej doszło między nim, a trenerem "The Citizens" Pepem Guardiolą. Po tym, jak Guardiola zaczął głośno wskazywać piłkarzowi, co powinien poprawić w swojej grze, ten wściekł się nie na żarty. "Zamknij się! Zamknij się!" - odpowiedział szkoleniowcowi belgijski pomocnik, machając przy tym nerwowo ręką. Ostatecznie, po zejściu Belga z boiska, zawodnik uścisnął trenera, jak gdyby nigdy nic. Manchester City. Thierry Henry rzuca nowe światło na sprawę scysji De Bruyne i Guardioli Do całej sprawy postanowił odnieść się były piłkarz reprezentacji Francji, do niedawna współpracujący z De Bruyne jako członek sztabu kadry Belgii - Thierry Henry. "De Bruyne przeżywa bardzo trudny moment" - zaznaczył Francuz. - "Nie mogę wdawać się w szczegóły, bo jestem zobligowany, by pozostawić to między nami. Ale po tym, co mi opowiedział, jestem jeszcze bardziej pełen szacunku do tego, jak zagrał w środowy wieczór. I jak walczył dla drużyny. Nie mogę zdradzić, czym dokładnie się ze mną podzielił" - zastrzegł Henry, rzucając jednak sporo światła na boiskowy incydent ze środowego spotkania. Być może Guardiola miał tego świadomość i dlatego publicznie nie chciał w żaden sposób zrugać swojego zawodnika za to zachowanie. Czytaj także: Robert Lewandowski "na galowo". Kamery tylko czyhały. "Przyjechał sam"