Na St. James' Park zmierzył się lider z ostatnią drużyną w grupie, ale trudno było odróżnić która drużyna jest która. Od pierwszego gwizdka z całą pasją natarli goście z Westfalii, którzy w grupie F, która została obwołana "grupą śmierci" nie zdobyli jeszcze bramki i zaledwie jeden punkt. Dla <a class="db-object" title="Newcastle United" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-newcastle-united,spti,7243" data-id="7243" data-type="t">Newcastle</a> to był idealny mecz, żeby usadowić się jeszcze pewniej na szczycie grupowej tabeli i zepchnąć Borussię do roli drużyny walczącej już tylko o prawo gry w <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/rozgr-europa-liga-europy-uefa,spci,307">Lidze Europy</a> na wiosnę. Kibice gospodarze przecierali oczy ze zdumienia, po efektownej wygranej 4-1 z <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-psg,spti,3378">Paris Saint-Germain</a> nie spodziewali się, żeby ostatnia drużyna w grupie stawiała zacięty opór i ostatecznie odniesie zasłużoną wygraną 1-0. Już przed upływem 10 minut <a class="db-object" title="Borussia Dortmund" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-borussia-dortmund,spti,3375" data-id="3375" data-type="t">Borussia Dortmund</a> powinna trzykrotnie trafić do siatki. Bardzo groźny był holenderski napastnik <a class="db-object" title="Donyell Malen" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-donyell-malen,sppi,2883" data-id="2883" data-type="p">Donyell Malen</a>, którego wyraźnie szukała piłka. Jak w ukropie musiał uwijać się <a class="db-object" title="Nick Pope" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-nick-pope,sppi,14209" data-id="14209" data-type="p">Nick Pope</a>. Po stronie "Srok" starał odgryzać się <a class="db-object" title="Anthony Gordon" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-anthony-gordon,sppi,23798" data-id="23798" data-type="p">Anthony Gordon</a>, ale gospodarze musieli szybko zweryfikować plany, gdy kontuzjowanego <a class="db-object" title="Alexander Isak" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-alexander-isak,sppi,1686" data-id="1686" data-type="p">Alexandra Isaka</a> zastąpił <a class="db-object" title="Callum Wilson" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-callum-wilson,sppi,23567" data-id="23567" data-type="p">Callum Wilson</a>. Wreszcie tuż przed przerwą Borussia wyprowadziła kontratak idealny - stoper <a class="db-object" title="Nico Schlotterbeck" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-nico-schlotterbeck,sppi,10447" data-id="10447" data-type="p">Nico Schlotterbeck</a> zapędził się głęboko na połowę rywala, dośrodkował na środek pola karnego, a tam czekał już czekał <a class="db-object" title="Felix Nmecha" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-felix-nmecha,sppi,2956" data-id="2956" data-type="p">Felix Nmecha</a>, który trafił bezbłędnie obok Pope'a. Od samego początku drugiej połowy, goście z Dortmundu kompletnie zmienili sposób gry, zamiast odgrywać od tyłu, zaczęli grać dłuższą piłką, co przy padającym rzęsiście deszczu miało swoje uzasadnienie. W 59. minucie przed wymarzoną okazją stanął <a class="db-object" title="Callum Wilson" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-callum-wilson,sppi,23567" data-id="23567" data-type="p">Callum Wilson</a>, ale z najbliższej odległości trafił prosto w <a class="db-object" title="Gregor Kobel" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-gregor-kobel,sppi,2825" data-id="2825" data-type="p">Gregora Kobela</a>. Kibice "Srok" dopingowali coraz głośniej i coraz mocniej padało. W końcówce w poprzeczkę trafili jeszcze Wilson i Gordon - to nie był ich dzień, tak samo jak całej drużyny "Srok", które zasłużenie uległy <a class="db-object" title="Borussia Dortmund" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-borussia-dortmund,spti,3375" data-id="3375" data-type="t">Borussii Dortmund </a>0-1 - losy awansu rozstrzygną się w rundzie meczów rewanżowych. Maciej Słomiński, INTERIA