Środowemu, rewanżowemu spotkaniu Atletico Madryt z Interem Mediolan o awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów od samego początku towarzyszyły wielkie emocje. Niepokonany wcześniej w tym roku włoski zespół bronił skromnej zaliczki z pierwszego meczu, która jak się okazało nie była wystarczająca, by zapewnić sobie dalszą grę w europejskich pucharach. Choć w regulaminowym czasie gry piłka trzykrotnie lądowała w siatce, do wyłonienia ostatniego tegorocznego ćwierćfinalisty potrzeba było dogrywki i rzutów karnych. W tych lepiej poradzili sobie gospodarze i to oni czekają teraz na piątkowe losowanie, w którym poznają kolejnego rywala na drodze do upragnionego trofeum. Burza po decyzji Marciniaka. Podzielone opinie ekspertów Tuż po spotkaniu pod ostrzałem znaleźli się polscy sędziowie, zwłaszcza Szymon Marciniak, który był głównym rozjemcą w tym starciu. Na liniach wspomagali go Tomasz Listkiewicz i Adam Kupsik, za VAR odpowiadali zaś Paweł Raczkowski i Bartosz Frankowski. Wszystko przez jedną kontrowersyjną decyzję z dogrywki. W 100. minucie meczu, po wyrzucie z autu, Marcus Thuram złapał lewą dłonią Stefana Savicia za genitalia i je ścisnął. Zawodnicy skoczyli sobie do gardeł. Oczekiwano, że napastnik Interu zostanie wyrzucony z boiska, a gospodarze dokończą spotkanie w przewadze. Tak się jednak nie stało. Marciniak nie zdecydował się na pokazanie Francuzowi czerwonej kartki, nie interweniował także VAR. Czy słusznie? Opinie są podzielone. Jeden z byłych arbitrów międzynarodowych uważa, że doszło do błędu. - Thuram zastosował chwyt poniżej pasa, za co należała się czerwona kartka, ale w tej sytuacji zawinił VAR, który powinien powiadomić Marciniaka, że doszło do takiej sytuacji - ocenił Rafał Rostkowski. Innego zdania jest Neale Barry, który jako obserwator tego meczu oceniał pracę sędziów. Według TVP Sport Anglik nie uznał zachowania francuskiego piłkarza za agresywne i bardzo dobrze ocenił decyzję Szymona Marciniaka, całą sytuację nazywając kabaretem. Marciniak o pracy swojej i zespołu sędziów. Jego wpis nie pozostawia wątpliwości Teraz o pracy swojej i wspierającego go zespołu sędziów wypowiedział się sam Szymon Marciniak. W mediach społecznościowych zamieścił wpis, który nie pozostawia wątpliwości, co myśli po środowym spotkaniu. - To był fantastyczny mecz, wspaniały wieczór i pokaz najlepszego footballu na świecie. Niesamowite emocje. Dziękuję mojemu zespołowi za super robotę, mega szczęśliwy i mega dumny - napisał jeden z najlepszych arbitrów międzynarodowych na świecie.