Partner merytoryczny: Eleven Sports

Włosi przejechali się po Urbańskim, polski diament zrównany z ziemią. "Zdenerwowany i apatyczny"

Bolonia w trzeciej kolejce fazy ligowej Ligi Mistrzów mierzyła się z Aston Villą. Na boisku po włoskiej stronie oglądaliśmy dwóch Polaków, a więc Łukasza Skorupskiego i Kacpra Urbańskiego. O ile bramkarz zebrał bardzo dobre noty, o tyle pomocnik kadry prowadzonej przez Michała Probierza na takie pochwały niestety nie zasłużył w oczach Włochów. "Oczekiwalibyśmy więcej" - napisali dziennikarze "tuttomercatoweb.com".

Kacper Urbański
Kacper Urbański/Manjit Narotra / ProSportsImages / DPPI via AFP/AFP

W reprezentacji Polski niezwykle duże znaczenie odgrywają piłkarze, którzy na co dzień swoje umiejętności prezentują na włoskich boiskach. Kilka lat temu, gdyby ktoś powiedział, że Bolonia będzie grała w Lidze Mistrzów kosztem AS Roma czy SSC Napoli, to pewnie wielu złapałoby się za głowę. Takie są jednak fakty. Poprzedni sezon w wykonaniu ekipy prowadzonej wówczas przez Thiago Mottę był jednak na tyle znakomity, że udało się do tych rozgrywek zakwalifikować. 

Niezwykle ważną rolę odegrał w tym awansie Łukasz Skorupski, który między słupkami bramki Bolonii potrafił naprawdę czarować kolejnych napastników. Do drużyny małymi krokami wchodził także Kacper Urbański, który dzięki temu zapracował sobie na szansę występów w reprezentacji Polski u Michała Probierza i trzeba przyznać, że w kadrze robi rzeczy wspaniałe, ale i w Bolonii jego pozycja jest coraz silniejsza. Polski duet od pierwszych minut zagrał w meczu trzeciej kolejki fazy ligowej Ligi Mistrzów z Aston Villą. 

Skorupski chwalony po meczu z Aston Villą. Dobre oceny bramkarza

Skorupski został oceniony bardzo wysoko, mimo straconych dwóch goli i porażki 0:2. "Miał trzy ważne interwencje w pierwszej połowie. Był trochę zaskoczony pierwszym golem McGinna. W końcówce zapobiegł trzeciej bramce dla Anglików, najpierw zatrzymując dośrodkowanie skierowane do Watkinsa, a na koniec w sytuacji z Ramseyem" - czytamy na portalu "bolognasportnews.it". Dziennikarze przyznali naszemu bramkarzowi notę siedem. 

"Jego interwencje pozwoliły uniknąć wyższej porażki" - napisali krótko dziennikarze Eurosportu. "Świetna obrona po główce Durana, ostrożna przy wyjściu do Baileya. Gwarancja jakości. Dał się zwieść tylko trajektorii lotu piłki po uderzeniu McGinna. Był decydujący w sytuacjach Maatsena i Ramseya" - dodano na portalu "sport.virgilio.it". "Finalnie ratował Bolognę przed utratą kolejnych goli" - wtórowali oceniający dla portalu "calciomercato.com". 

Urbański pod falą krytyki. Polski diament zawiódł

Niestety zdecydowanie gorzej w tym meczu wypadł Kacper Urbański. "Niewiele widać po polskim pomocniku, który być może bardziej myślał w tym meczu o fazie defensywnej niż ofensywnej. Urbański miał kilka dobrych pomysłów, zgadza się, ale oczekiwaliśmy czegoś więcej od kogoś z jego techniką" - czytamy na portalu "1000cuorirossoblu.it".

"Nigdy tak naprawdę nie był w grze. Próbował pokazać się do gry między strefami, ale miał trudności z tym, by znaleźć swoją pozycję. Został zmieniony" - to z kolei komentarz "calciobologna.it". "Był bardzo zdenerwowany i apatyczny na boisku. Przegrał co najmniej kilka pojedynków z Yourim Tielemansem" - dodali dziennikarz Eurosportu. 

Bolonia po trzech meczach Ligi Mistrzów wciąż jest bez strzelonego gola, a w tabeli widnieje przy nich ledwie jeden punkt. Przed zespołem Italiano wciąż jednak jeszcze pięć spotkań. Zespół z Włoch zmierzy się z: Monaco, Lille, Benfiką, Borussią Dortmund oraz Sportingiem Club de Portugal. Wciąż realny jest awans do kolejnej fazy Ligi Mistrzów. 

Gramy Dalej. Występ Kacpra Urbańskiego na Euro 2024. „Oczekiwania będą rosły”. WIDEO/INTERIA.TV/INTERIA.TV
Łukasz Skorupski/Giuseppe Maffia/AFP
Łukasz Skorupski/AFP
Kacper Urbański/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem