Druga kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów UEFA zapowiada się naprawdę pasjonująco. We wtorkowy wieczór swoje mecze w tych rozgrywkach stoczy aż trójka Polaków. Ich kluby czeka tego dnia bardzo trudne wyzwanie - rywale są bowiem z naprawdę wysokiej piłkarskiej półki. Zieliński powalczy o środek pola z gwiazdami Realu Madryt Liga Mistrzów to rozgrywki Realu Madryt - ta teza nie przestała obowiązywać mimo dotkliwej porażki z Manchesterem City z poprzedniego sezonu. "Królewscy" w pierwszej kolejce zagrali słabo, rzutem na taśmę pokonując Union Berlin. Tym razem czeka ich o wiele trudniejsze wyzwnie - wyjazd do Neapolu. Piotr Zieliński i spółka grają u siebie, co stanowi ich niepodważalny atut, ale w starciu z takim przeciwnikiem trzeba będzie czegoś więcej. Szczególnie mocną formacją "Los Blancos" w tym sezonie jest pomoc. Polak o środek pola tego dnia zawalczy z gwiazdami takimi jak: Toni Kroos, Federico Valverde, Jude Bellingham, Aurelien Tchouameni czy Luka Modrić - nie wszyscy wymienieni znajdą się zapewne w pierwszym składzie, ale ta lista i tak robi wrażenie. Jedno jest pewne - Piotr Zieliński będzie musiał wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności, aby wygrać tę batalię. Klub Kamila Grabary skazywany na pożarcie FC Kopenhaga Kamila Grabary również zagra na własnym stadionie, ale jej szanse na zdobycie jakichkolwiek punktów są oceniane znacznie niżej niż w przypadku SSC Napoli. Tym razem mamy bowiem do czynienia z różnicą klas. Do stolicy Danii przyjeżdża rozpędzony Bayern Monachium, którego napastnicy prezentują ostatnio znakomitą formą. Mowa głównie o Harrym Kane, który jest jednym z najlepszych napastników na całym świecie. Nie próżnuje również Mathys Tel - młody Francuz, któremu wróży się fenomenalną karierę. Trudno spodziewać się, że w starciu z takim rywalem Kamil Grabara zachowa czyste konto. Pluszaki rozbiły bank. Niezwykła akcja podczas meczu Ekstraklasy Drużyna Piątkowskiego kontra jeden z najlepszych piłkarzy ligi hiszpańskiej RB Salzburg Kamila Piątkowskiego w drugiej kolejce zmierzy się z Realem Sociedad San Sebastian. Baskowie tworzą solidny zespół, ale ich największym atutem jest biegający po prawym skrzydle Japończyk, Takefusa Kubo. Defensywa RB Salzburg będzie musiał zmierzyć się z linią ataku, której częścią będzie właśnie Kubo, a do tego Mikel Oyarzabal i Andre Silva, który wraca po kontuzji. Jeśli Portugalczyk szybko odzyska formę, może stworzyć naprawdę zabójcze trio z Hiszpanem i Japończykiem. Obrona austriackiego klubu będzie musiała zaprezentować swoją najlepszą odsłonę, aby im się przeciwstawić. Kamil Piątkowski tym razem znalazł się na ławce rezerwowych, podobnie jak wspomniany Andre Silva. Nie jest jednak powiedziane, że w trakcie meczu obaj nie pojawią się na murawie.