Według hiszpańskich mediów Luka Modrić i Federico Valverde, którzy znaleźli się w podstawowej jedenastce Realu Madryt na pierwszy z półfinałów Ligi Mistrzów przeciwko Manchesterowi City, nie są w pełni sił. Zarówno Chorwat, jak i Urugwajczyk borykają się ze zdrowotnymi problemami, które mogą utrudnić im grę w hicie Champions League. Pomocnicy mają być bardzo zdeterminowani, aby tego dnia zagrać na sto procent i pomóc swojej drużynie w meczu z bardzo trudnym rywalem. Pomocnicy Realu Madryt zagrają z urazami. Czy ryzyko się opłaci? Luka Modrić w kwietniu doznał urazu ścięgna podkolanowego i ostatnio był wyłączony z treningów z zespołem. Portal Relevo donosi, że chorwacki gwiazdor udał się na terapię do Marijany Kovacevic, która jest znaną znachorką z Belgradu. Ta miała postawić go na nogi, ale gra w półfinale Ligi Mistrzów na wysokiej intensywności może spowodować nawrót kontuzji pomocnika "Królewskich". Jego występ na Santiago Bernabeu obarczony jest więc dość sporym ryzykiem. Fede Valverde natomiast od jakiegoś czasu cierpi na kontuzję stopy. Urugwajczyk codziennie rano budzi się z dużym bólem w tej części ciała i dopiero odpowiednia rozgrzewka umożliwia mu bieganie. W przypadku Valverde najlepszym lekarstwem na przeciążoną nogę miałby być odpoczynek, jednak ten będzie mógł nadejść dopiero latem, po zakończeniu sezonu. Manchester City czy Real Madryt? Legenda nie ma wątpliwości. "Oni ich zmiażdżą" W związku z tą kontuzją Valverde wybiera najważniejsze mecze, w których może dać z siebie sto procent, a w pozostałych zasiada na ławce rezerwowych. Tym razem Urugwajczyk znalazł się w podstawowym składzie. Można się spodziewać, że starcie z Manchesterem City będzie dla niego ogromnym wyzwaniem. Czy ryzyko się opłaci? Odpowiedź na to pytanie poznamy na boisku. Luka Modrić i Federico Valverde zdecydowali się grać, a więc jedynymi nieobecnymi w składzie Realu Madryt na to spotkanie będą Eder Militao i Ferland Mendy. Brazylijczyk pauzuje za kartki, a Francuz od jakiegoś czasu boryka się z kontuzją łydki.