Historia meczów tych drużyn jest bardzo długa, ale jedno spotkanie zapadło na długo w pamięć kibiców z całego świata. W 1999 roku w finale Ligi Mistrzów Bayern prowadził 1:0 jeszcze w 90. minucie. Końcówka spotkania zszokowała Niemców. Najpierw w doliczonym czasie wyrównał Teddy Sheringham, ale dogrywki nie było, bo zwycięską bramkę zdążył jeszcze zdobyć Ole Gunnar Solskjaer. Bayern utrzymał się w światowej czołówce, ale Manchester United po odejściu Aleksa Fergusona nie tylko nie odnosi sukcesów w Lidze Mistrzów, ale czasem musi nawet grać w Lidze Europy. Mistrzowie Niemiec w ciągu ostatnich 15 latach siedem razy grali co najmniej w półfinale, a dwa razy zdobyli trofeum. Nic więc dziwnego, że odpadnięcie w poprzednim sezonie w ćwierćfinale z Manchesterem City przyjęto jak porażkę. W klubie uznano, że jedynym z głównych powodów był brak skutecznego napastnika. Eric-Maxim Choupo-Moting nie potrafił wejść w buty Lewandowskiego. W Lidze Mistrzów zdobył zaledwie cztery gole, a w Bundeslidze dziesięć. Dlatego Bawarczycy zdecydowali się sięgnąć głęboko do kieszeni, co w ich przypadku nie jest normą, i zrobili bardzo wiele, by ściągnąć Harry’ego Kane’a. Zapłacili za niego około 100 mln euro. Nowy rozdział Kane'a - Liga Mistrzów z Bayernem Było to ryzyko, bo Anglik, choć jest wielką gwiazdą reprezentacji, to zawsze grał "tylko" w Tottenhamie, z którym rzadko udawało się zakwalifikować do Ligi Mistrzów. Kane zagrał w niej tylko w pięciu edycjach - w sumie 32 mecze i zdobył 21 goli. Kibice Bayernu jednak oszaleli na punkcie Kane’a. Po transferze pobili rekord klubu w kupnie koszulek z nazwiskiem Anglika. A 30-letni napastnik jeszcze mocniej rozbudził nadzieje fanów, że będzie godnym następcą Lewandowskiego. W czterech ligowych kolejkach zdobył cztery bramki. Takiego startu w Bayernie nie miał nawet Polak. Ważniejsze jednak będzie to, czy Kane będzie też tak skuteczny w Lidze Mistrzów. Bo w kraju Bayern mistrzostwo dostaje niemalże z urzędu i to właśnie najbardziej prestiżowe klubowe trofeum jest najważniejszym celem monachijczyków. Pierwszy mecz dla Kane’a choć z teoretycznie najtrudniejszym grupowym rywalem, nie będzie niczym nowym. Przeciwko Manchesterowi United grał już 19 razy, ale z angielskiej czołówki to tej drużynie strzelał gole najrzadziej - tylko pięciokrotnie.