22-latek trafił do Juventusu zimą tego roku z ACF Fiorentina. W obecnym sezonie zaliczył dotąd siedem występów, w których strzelił łącznie cztery gole. Wszystkie zdobył na boiskach Serie A - w Lidze Mistrzów nie trafiał ani razu. Piłkarz, za którego zapłacono ponad 80 milionów euro póki co nie spełnia oczekiwań. Rywal Milika pod ostrzałem. Bezlitosna ocena mediów Zupełnie inaczej jest w przypadku Arkadiusza Milika. Polak przeniósł się do drużyny z Piemontu przed kilkoma tygodniami i zaliczył piorunujące wejście. W sześciu meczach w barwach nowej ekipy strzelił trzy gole. Choć miał być tylko "jokerem" i zmiennikiem Vlahovicia, póki co wydaje się być dla niego co najmniej równorzędnym rywalem. Serb po kolejnym, słabym występie, w starciu z Benficą znalazł się pod ostrzałem mediów. Szczególnie krytyczna wobec niego była redakcja "Tuttosport", która nie tylko podważała zasadność sprowadzenia młodego snajpera, ale i jego umiejętności. "Zarabia 7,5 miliona euro za sezon, a nie potrafi panować nad piłką, dokładnie dograć i łapie się w pułapki ofsajdowe, często z własnej winy" - podsumowano. Co ciekawe, Vlahović czeka na gola już od ponad dwóch tygodni. Ostatnio trafił do siatki 31 sierpnia, w ligowym starciu ze Spezią. Milik od tamtej pory trafiał dwukrotnie (nie licząc wspomnianego meczu przeciwko Spezii, w którym takżę wpisał się na listę strzelców).