Świętowanie 50. występu w Lidze Mistrzów musiał odłożyć z powodu kontuzji. Gdyby nie uraz łydki, zapewne w rewanżu z Feyenoordem osiągnąłby tę barierę. Zwłaszcza że tydzień wcześniej zagrał pełne 90 minut i zaliczył asystę w wygranym 2:0 spotkaniu z holenderskim zespołem. Jednak już na początku meczu Serie A z Monzą doznał kontuzji. Z tego powodu nie pojechał na zgrupowanie reprezentacji Polski i też ominął go jubileusz. Miał zagrać po raz setny w kadrze. Przerwa Zielińskiego trwała 48 dni, w trakcie której opuścił 11 spotkań, w tym trzy w Lidze Mistrzów. W niedzielę wrócił na boisko i zagrał dziesięć minut w ligowym meczu z AS Roma. Nic więc nie stoi na przeszkodzie, by Zieliński wystąpił też w Lidze Mistrzów. Jeśli pojawi się na boisku, to zapewne znów jako zmiennik. Zieliński przed wielką szansę. Tylko trzech Polaków "wykręciło" lepszy wynik Byłby to 50. występ Polaka w tych rozgrywkach. Zdecydowaną większość zaliczył jako zawodnik Napoli. W tym klubie w Lidze Mistrzów zagrał 41 razy. Najdalej zaszedł w sezonie 2022/2023 - do ćwierćfinału. Wtedy też zagrał jeden z najlepszych meczów - w fazie grupowej Napoli rozbiło Liverpool 4:1. Zieliński strzelił dwa gole i zaliczył asystę. Z Interem już przebił te osiągnięcia, a jest szansa nawet na występ w finale. W klubie z Mediolanu sześć razy był w podstawowym składzie, dwa razy wszedł jako zmiennik, a raz był rezerwowym. A trzy spotkania stracił z powodu kontuzji. Więcej występów od Zielińskiego w Lidze Mistrzów zaliczyło tylko trzech Polaków. Łukasz Piszczek ma 54 mecze w tych rozgrywkach, Wojciech Szczęsny 74, a Robert Lewandowski 132. Z tej trójki dorobek powiększy jedynie bramkarz Barcelony. Piszczek zakończył karierę, a Lewandowski leczy uraz.