Niezwykła wola walki, determinacja, a także solidna gra nie wystarczyły, by Raków Częstochowa mógł cieszyć się ze zwycięstwa w 4. rundzie eliminacyjnej Ligi Mistrzów. Czasami wystarczy odrobina szczęścia, a także boiskowe wyrachowanie, by osiągnąć korzystny rezultat. Tak było w przypadku FC Kopenhagi, która na boisku w Sosnowcu nie wyglądała lepiej od ekipy Mistrzów Polski. To właśnie dlatego, porażka w "domowym" (Raków grał na stadionie Zagłębia Sosnowiec) boli podwójnie. Podopieczni trenera Dawida Szwargi w dalszym ciągu stoją przed niewiarygodną szansą, by osiągnąć historyczny rezultat, jednak w rewanżu muszą się wystrzegać prostych błędów, a także być skuteczniejsi pod bramką Kamila Grabary. Jak wiadomo, awans do piłkarskiej Ligi Mistrzów dla wielu polskich drużyn stanowił przeszkodę nie do przejścia. Raków jest na ostatniej prostej, jednak FC Kopenhaga udowodniła, że również i ona ma apetyt na wejście do piłkarskiego raju. Ostatecznie o wyniku pierwszego meczu przesądziło samobójcze trafienie Bogdana Racovitana, który lekko zmienił tor lotu piłki i zmylił próbującego interweniować Kovacevicia. W dalszej fazie meczu podopieczni Dawida Szwargi byli w stanie konstruować efektowne akcje, jednak brak skuteczności sprawiał, że Kamil Grabara nie musiał wyciągać piłki z siatki. Sytuacja zmieniała się w 39. minucie, kiedy to Giannis Papanikolaou skierował futbolówkę do bramki, jednak los znów zadrwił z mistrzów Polski. Werdykt sędziego, wskazujący spalonego rozczarował "gospodarzy", którzy w dalszym ciągu nie odpuszczali, chcąc przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Niestety, ale na przestrzeni 90 minut wynik nie uległ zmianie i to mistrzowie Danii mogli się cieszyć efektowną zaliczką przed rewanżem w Kopenhadze. Raków walczy o Ligę Mistrzów. Wiadomo, jak po meczu wygląda ranking UEFA Jak się okazuje, wtorkowe miało realny wpływ na pozycję naszego kraju w rankingu UEFA. Tuż przed pierwszym gwizdkiem sędziego Polska okupowała 21. pozycję, tracąc do czołowej 20. zaledwie 0.150. Niestety, ale porażka Rakowa nie dodała do naszego konta kolejnych punktów, dlatego w dalszym ciągu jesteśmy tuż za Chorwacją. Warto podkreślić, że z perspektywy polskich klubów, niezwykle ważne będzie utrzymanie 21. pozycji, która otwiera przed mistrzem kraju szansę gry od 2. rundy kwalifikacyjnej. Do tej pory najlepszy klub w Polsce rozpoczynał swoją europejską przygodę od 1. rundy, nierzadko w dalszych fazach mierząc się z trudniejszymi rywalami. Wyliczono szanse Rakowa Częstochowa na awans do Ligi Mistrzów. Jest duże pocieszenie Patrząc na bieżącą sytuację w rozgrywkach spod egidy UEFA, polskie kluby czeka miła informacja. W grze pozostaje ekipa Legii Warszawa, a Raków zagra przynajmniej w Lidze Europy. Występy ekstraklasowiczów w fazie grupowej europejskich pucharów będą równoznaczne z dodatkowymi punktami. Grabara bezlitośnie wypunktował Raków Częstochowa. Bramkarz zadał serię ciosów Szwecja, która jest bezpośrednim rywalem Polski (zajmuje 23. pozycję) ma w tej chwili zaledwie jednego przedstawiciela, który walczy w kwalifikacjach do Ligi Europy. Warto zaznaczyć, że nasza przewaga wynosi 0,875, co na ten moment gwarantuje "spokojny sen".