To reakcja na deklarację trenera Bayernu Juppa Heynckesa, który w sobotni wieczór w Londynie po finałowym meczu Ligi Mistrzów wygranym przez jego zespół 2-1 zasugerował, że po przejściu Maria Goetzego "Lewandowski też nie da na siebie długo czekać". - Przybędzie nam wtedy dwóch czołowych graczy ofensywnych - dodał Heynckes. - Nie wiem, jakie stosunki panują między trenerem Heynckesem a działaczami zajmującymi się transferami w monachijskim zespole. Ja mogę oświadczyć, że nie mamy od nich żadnej oferty i mówienie o rychłym przejściu Lewandowskiego nie ma oparcia w faktach - zapewnił Watzke. - Trener Heynckes za tydzień kończy pracę w Bayernie i powinien skupić się na swoim ostatnim meczu (finał Pucharu Niemiec - red.) - dodał działacz Borussii. Choć Lewandowski ma z Borussią obowiązujący kontrakt do 2014 roku, to jednak od kilku miesięcy media spekulują o jego przejściu do Monachium. Sam zawodnik także deklarował, że bierze pod uwagę możliwość zmiany barw klubowych, choć nie konkretyzował, gdzie chce występować w przyszłości