Real przystąpił do starcia na Volkswagen Arena w doskonałych nastrojach, które wywołało zwycięstwo z odwiecznym rywalem Barceloną i to na Camp Nou. "Królewscy" byli faworytem konfrontacji, choć trener Zinedine Zidane przestrzegał przed Wolfsburgiem. "Nie jesteśmy nietykalni i Wolfsburg jest w stanie nas zranić. Mają szybki atak, więc musimy być czujni" - mówił Francuz. Sam chyba nie przypuszczał, jak prorocze będą jego słowa.Od pierwszych minut dokładnie widać było taktykę przygotowaną przez Dietera Heckinga. Trener "Wilków" doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że na wymianę ciosów z Realem nie może sobie pozwolić, bo mogłoby się to zakończyć tragicznie. Gospodarze cofnęli się głęboko - niemal całą jedenastką na własną połowę. Czasami linię środkową przekraczał wysunięty Andre Schuerrle.Real zmuszony został do rozgrywania ataku pozycyjnego, choć pojedynek mógł się zacząć dla gości wyśmienicie. W 2. minucie Cristiano Ronaldo posłał piłkę do siatki rywala. Gol nie został jednak uznany, bo Portugalczyk był na minimalnym spalonym. "Królewscy" częściej byli w posiadaniu piłki. Aktywny był zwłaszcza Garteh Bale i to on stanowił największe zagrożenie dla gospodarzy.Wolfsburg czekał na okazję do kontry i po raz pierwszy pokazał próbkę możliwości w 12. minucie. Błyskawiczny atak zakończył strzałem głową Bruno Henrique, ale prosto w ręce Keylora Navasa. W odpowiedzi doskonałą okazję miał Real. Karim Benzema z łatwością ograł Dante i stanął oko w oko z bramkarzem Wolfsburga. Diego Benaglio świetną interwencją uchronił swój zespół przed stratą gola.W 17. minucie gospodarze ruszyli z kontrą. Błąd popełnił Casemiro, który zahaczył składającego się do strzału Schuerrle i sędzia Gianluca Rocchi podyktował "jedenastkę". Rzut karny pewnie wykorzystał Ricardo Rodriguez, który zmylił Navasa.Tego ostrzeżenia nie wzięli sobie do serca "Królewscy" i zostali za to skarceni już w 25. minucie. Kolejny szybki atak "Wilków" zakończył się powodzeniem. Henrique idealnie zagrał z prawej strony pola karnego, a Maximilian Arnold z kilku metrów zmusił do kapitulacji bramkarza Realu. 2-0 dla Wolfsburga! Tego nikt się nie spodziewał!W 34. minucie "Królewscy" mieli okazję na kontaktowego gola. Bale dośrodkował w pole karne. Karim Benzema "przeskoczył" Naldo, ale piłka po jego strzale głową przeleciała obok spojenia słupka z poprzeczką.Real bił głową w mur. Na dodatek, w 41. minucie boisko z powodu kontuzji musiał opuścić Benzema. Jego miejsce zajął Jese. Tuż przed przerwą Real miał rzut wolny około 20 metrów od bramki "Wilków", który wykonywał Bale. Benaglio nie musiał nawet interweniować.Druga połowa do złudzenia przypominała to, co działo się w pierwszych 45 minutach - atak pozycyjny Realu i czyhający na kontrę Wolfsburg."Królewscy" z trudem stwarzali sobie dogodne sytuacje, a nawet jak już im się udało, to pudłowali. Nawet Cristiano Ronaldo. W 70. minucie powinno być 3-0 po kolejnym szybkim ataku. Schuerrle jednak uderzył nad bramką.Trzy minuty później Real miał najlepszą okazję w drugiej części. Rezerwowy Isco posłał znakomite prostopadłe podanie do Ronalda. Benaglio wybiegł z bramki, skrócił kąt i obronił strzał Portugalczyka.W końcówce jeszcze musiał postarać się Navas, kiedy z ostrego kąta próbował go zaskoczyć Max Kruse.Rewanż na Santiago Bernabeu odbędzie się 12 kwietnia. VfL Wolfsburg - Real Madryt 2-0 (2-0) Bramki: 1-0 Rodriguez (18 - rzut karny), 2-0 Arnold (25) <a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/lm-vfl-wolfsburg-real-madryt,4387" target="_blank">Zobacz zapis relacji na żywo z meczu VfL Wolfsburg - Real Madryt</a> <a href="http://m.interia.pl/na-zywo/relacja/lm-vfl-wolfsburg-real-madryt,id,4387" target="_blank">Zapis relacji na urządzenia mobilne</a> <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-P-liga-mistrzow-1-4-finalu,cid,636,rid,2630,sort,I" target="_blank">Wyniki i terminarz 1/4 finału Ligi Mistrzów</a> <a href="http://m.interia.pl/na-zywo/relacja/lm-vfl-wolfsburg-real-madryt,id,4387" target="_blank"></a>