4. runda el. Ligi Mistrzów - sprawdź wyniki tutaj! Valencia do meczu z Monaco przystąpiła bez Nicolasa Otamendiego. Zawodnik, który w poprzednim sezonie był liderem defensywy "Nietoperzy", przebywa na testach medycznych w Manchesterze i ma podpisać kontrakt z ekipą City. Od początku starcia na Mestalla Valencia rzuciła się na rywali i już po czterech minutach cieszyła się z prowadzenia. Feghouli wyłożył piłkę Rodrigo jak na tacy, a ten z bliska skierował ją do siatki. Na Monaco stracony gol podziałał jak zimny prysznic. Piłkarze Leonardo Jardima ruszyli do przodu i po kilku minutach mieli okazję na wyrównanie, ale po dośrodkowaniu Raggiego do piłki nie zdołał dopaść Martial. Monaco było coraz groźniejsze, a Valencia szukała swoich szans po stałych fragmentach gry i w kontratakach. Mijało akurat pół godziny gry, kiedy gospodarze mieli doskonałą okazję, by podwyższyć prowadzenie. Alcacer nieczysto uderzył jednak piłkę po dobrym dośrodkowaniu z lewej strony. Chwilę potem groźnie było pod bramką ekipy z Walencji. Ładnym uderzeniem popisał się Bernardo Silva, ale piłka trafiła w słupek. Futbolówka w 39. minucie wreszcie wpadła do siatki gospodarzy, ale tym razem sędzia słusznie odgwizdał spalonego. W pułapkę ofsajdową dał się złapać Martial. Aktywny napastnik Monaco po raz kolejny urwał się obrońcom kilka minut po przerwie. Płasko dośrodkował w pole karne, a tam gospodarze mieli ogromne problemy z wybiciem piłki. W efekcie dopadł do niej Paszalić, który bez problemów pokonał Ryana. Wydawało się, że Valencia będzie miała coraz większe kłopoty, ale "Nietoperze" zdołały się podnieść. Po dośrodkowaniu z prawej strony Piatti sprytnie odegrał piłkę do Parejo, a kapitan hiszpańskiego klubu w 59. minucie wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Dziesięć minut później bliski wyrównania był Paszalić. Wypożyczony do Monaco z Chelsea Chorwat uderzył potężnie głową, ale wspaniałą interwencją popisał się Ryan. W końcówce niewiele wskazywało na to, że wynik ulegnie zmianie, ale w 86. minucie piłkarze Valencii zdołali zadać rywalom jeszcze jeden cios. Po rzucie rożnym doszło do ogromnego zamieszania w polu karnym, a najbardziej przytomnie zachował się Feghouli, który ładnym strzałem pokonał Subaszicia. Rewanż odbędzie się we wtorek 25 sierpnia o 20.45. Valencia CF - AS Monaco 3-1 (1-0) Bramki: 1-0 Rodrigo (4.) 1-1 Paszalić (49.) 2-1 Parejo (59.) 3-1 Feghouli (86.)