Robert Lewandowski musiał zejść w pierwszej połowie środowego meczu z FC Porto. Początkowo media donosiły, że nic poważnego mu nie dolega i ma jedynie siniaka, lecz czwartkowe wieści były już dużo gorsze. Polski napastnik ma skręconą kostkę, co potwierdził oficjalny komunikat Barcelony. Doktor reprezentacji Polski Jacek Jaroszewski dodał, że 35-latek ma uszkodzenie więzadłowe stawu skokowego, a "Blaugrana" ustaliła już plan leczenia. Kontuzja komplikuje sprawy Xaviemu Hernandezowi na nieco dłuższy czas - snajper jego drużyny może nie wrócić nawet do meczu z Szachtarem Donieck, który odbędzie się za trzy tygodnie. Trzy dni później na Montjuic przyjedzie Real Madryt, by rozegrać ligowe El Clasico. Obecność "Lewego" przeciwko "Królewskim" również jest mocno niepewna. Polska doczeka się kolejnego wielkiego napastnika? To może być następca Lewandowskiego Liga Mistrzów UEFA. FC Barcelona w pogoni za osiągnięciem sprzed ponad dwóch dekad Wspomniane starcie z ukraińskim zespołem będzie miało dodatkowy kontekst. Jak zauważył dziennik "Sport", "Duma Katalonii" po raz pierwszy od 21 lat ma szanse na wygranie wszystkich meczów fazy grupowej Champions League. Po raz ostatni zrobiła to w sezonie 2002/03, kiedy to odprawiła z kwitkiem po dwa razy Club Brugge (3:2, 1:0), Galatasaray (2:0, 3:1) i Lokomotiw Moskwa (3:1, 1:0). Wtedy odpadła ostatecznie w ćwierćfinale z rąk Juventusu (2:3 na przestrzeni 180 minut rywalizacji). Tej statystyki z jesiennej fazy rozgrywek nie była w stanie powtórzyć nawet za najlepszych czasów Franka Riijkarda (kampania 05/06), Pepa Guardioli (08/09, 10/11) czy Luisa Enrique (14/15), kiedy to ekipa z Camp Nou sięgała po puchar. Mimo, że nie grała w grupach z wielkimi markami europejskiego futbolu (wyjątkiem PSG w 2014 r.), to nie dawała rady sięgnąć pułapu 18 punktów. Czy teraz tak się stanie? Polska doczeka się kolejnego wielkiego napastnika? To może być następca Lewandowskiego Na pewno plusem dla bordowo-granatowego obozu jest fakt, że najbliższa konfrontacja z Szachtarem odbędzie się na Stadionie Olimpijskim. Dopiero w rewanżach mistrzów Hiszpanii czeka wyjazd do Hamburga, Antwerpii oraz domowa potyczka z Porto. Najtrudniejsza przeszkoda jest jednak już za nimi. Mecz ze "Smokami" na Estadio do Dragao był na papierze najtrudniejszym spośród wszystkich sześciu.