Odebranie Rosji finału najbardziej prestiżowych klubowych rozgrywek było jedną z części sankcji, jakie futbolowe władze nałożyły na ten kraj w ramach kary za ich agresję na terenach Ukrainy. Warto jednak pamiętać, że UEFA konkretne decyzje zaczęła podejmować dopiero po ogromnej fali krytyki, z jaką spotkała się, kiedy początkowo chciała jak najmniej odnosić się do całej sprawy. UEFA wypłaciła Rosjanom odszkodowanie za odebranie tegorocznego finału Ligi Mistrzów Rosjanie oczywiście momentalnie wyrazili oburzenie decyzją UEFA, która następnie zaczęła podejmować także kolejne kroki takie jak usunięcie rosyjskich klubów z europejskich rozgrywek czy wreszcie walkower dla kadry narodowej, przez co ta bez gry odpadła z baraży o mundial w Katarze. Teraz jednak UEFA wypłaciła odszkodowanie organizatorom niedoszłego finału w Petersburgu. - Wszystkie odszkodowania od UEFA zostały wypłacone wszystkim wykonawcom. Pytanie jest zamknięte. UEFA nie jest teraz nic winna. Nie było żadnych trudności, tylko kwota była długo dyskutowana. To były normalne, robocze dyskusje. Nie mogę z całą pewnością powiedzieć o ich związku z dyrekcją stadionu w Petersburgu. Z naszego punktu widzenia wszystkie koszty wykonawców zostały zrekompensowane - powiedział Aleksiej Sorokin, dyrektor generalny komitetu organizacyjnego przygotowania finału Ligi Mistrzów w Petersburgu, cytowany przez sport-express.ru Ostatecznie finał przeniesiono do stolicy Francji, konkretnie na obiekt Saint-Denis. Odbył się on w pierwotnym terminie, ale nie zabrakło problemów logistycznych. Mówiąc wprost, UEFA, wraz z francuskimi organizatorami, nie podołała wyzwaniu jakim było przygotowanie się na przyjazd kilkudziesięciu tysięcy kibiców z Anglii i Hiszpanii. Popełniono kilka błędów, które w efekcie doprowadziły do zamieszek, w których ucierpiało wielu fanów Liverpoolu, a sam finał został opóźniony o kilkadziesiąt minut. Sprawa wciąż jest żywa, bo duża liczba kibiców zdecydowała się pozwać europejską federację za jej zaniechania.