UEFA przedstawiła nową wersję hymnu Ligi Mistrzów. Choć zmiany nie są drastyczne, nie przypadły one do gustu lwiej części komentujących internautów. Nadchodzi rewolucja w Lidze Mistrzów Z pewnością każdy kibic piłki nożnej słyszał już o nadchodzących zmianach w rozgrywkach Ligi Mistrzów. UEFA stara się iść z duchem czasu, a rozumie przez to konieczność zwiększenia liczby spotkań międzynarodowych między topowymi klubami. W zbliżającej się wielkimi krokami edycji wystąpi 36 zespołów, a nie 32, jak miało to miejsce do tej pory. Zniknie faza grupowa, a zastąpi ją coś na kształt ligi. Każda z drużyn rozegra po osiem spotkań - każde z innym przeciwnikiem. Pod koniec fazy ligowej ekipy z pierwszych ośmiu miejsc zapewnią sobie bezpośredni awans i rozstawienie w 1/8 finału. Z kolei te sklasyfikowane na lokatach 9-24 powalczą o swoje miejsce w dodatkowym play-offie, który można uznać za umowną 1/16 finału. Dalsza część rozgrywek pozostanie bez zmian. Od 1/8 finału do półfinału zostaną rozegrane po dwa mecze w każdej parze. Finał odbędzie się na Allianz Arena w Monachium. UEFA zmieniła hymn Ligi Mistrzów Od 18 lat hymn Ligi Mistrzów brzmiał niezmiennie i był ikoniczny dla każdego fana piłki nożnej. UEFA postanowiła jednak, że wraz ze zmianą formatu rozgrywek, pewne usprawnienia powinny spotkać też utworowi przewodniemu. Nowy hymn zadebiutował w ostatnią środę i można go było usłyszeć choćby w Lublinie, gdzie odbywał się mecz eliminacyjny pomiędzy Dynamem Kijów i RB Salzburg. Zmiany nie są drastyczne, acz zauważalne. Słychać je w kilku akordach, jak i przy dodaniu dodatkowych partii instrumentów. Powiedzieć, że nowa wersja nie spotkała się z przychylną opinią to za mało. Wśród internautów próżno szukać pozytywnej oceny, choć nie ulega też wątpliwości, że niełatwo przyzwyczaić się do zmian w utworze, który słyszało się przez niemal dwie dekady.