Liga Mistrzów - zobacz wyniki, strzelców, składy i terminarz Besiktas ma problemy przez... kota. Zwierzak pojawił się na boisku w 50. minucie spotkania, gdy ekipa ze Stambułu przegrywała 0-2. Sędzia musiał przerwać grę na ok. trzy minuty. Incydent nie miał wpływu na losy spotkania. Mecz zakończył się porażką gospodarzy 1-3, a dwumecz przegrali 1-8 i Bayern pewnie awansował do ćwierćfinału. UEFA uznała jednak, że złamano regulamin dyscyplinarny i oskarża gospodarzy o "niewystarczającą organizację". - To był zabawny moment. Porządkowym wcale nie było łatwo złapać kota. Był też trochę przerażony. Dlatego ucieszyliśmy się, gdy przeskoczył przez tablicę reklamową - powiedział Thomas Mueller, kapitan Bayernu w tym spotkaniu. - Mam psa i gdyby to był pies, to złapałbym go, ale z kotem nie mam takiej wprawy - żartował Sandro Wagner, który zmienił Roberta Lewandowskiego w ataku i strzelił gola na 3-1. Sprawa zostanie rozpatrzona 31 maja, a UEFA rozpatrzy także niewłaściwe zachowanie kibiców Besiktasu, którzy rzucali przedmioty na boisko i blokowali drogi ewakuacyjne na Vodafone Arenie. MZ