- W mojej opinii to nie była dobra decyzja - stwierdził bez ogródek Eddie Howe na pomeczowej konferencji prasowej. Szymon Marciniak podyktował rzut karny po zagraniu ręką jednego z zawodników Newcastle w doliczonym czasie gry. "Jedenastkę" na gola zamienił Kylian Mbappe i PSG uratowało bardzo cenny remis 1-1. Eddie Howe krytykuje decyzję sędziego Szymona Marciniaka - Wiele rzeczy musisz wziąć pod uwagę. Pierwsza to szybkość, z jaką działa się akcja. Był tam rykoszet - kiedy obejrzymy wszystko w zwolnionym tempie, sytuacja wydaje się inna niż "na żywo". Piłka najpierw trafiła w pierś, później w rękę, ale nie wydaje mi się, żeby była to nienaturalnie ułożona ręka. On biegnie, jest w ruchu - analizował po meczu Howe. Zmiana wyniku w ostatniej minucie pociągnęła za sobą duże zmiany w tabeli grupy F Ligi Mistrzów. Dzięki temu PSG wyprzedziło Newcastle w tabeli i w ostatniej kolejce zagra z pewną już awansu Borussią Dortmund. Newcastle zaś, by liczyć na awans musi liczyć na wpadkę PSG w Niemczech oraz własne zwycięstwo nad AC Milan. Gdyby angielski zespół utrzymał prowadzenie do końca spotkania, przed ostatnią kolejką byłby zależny jedynie od siebie.