"Kanonierzy" wygrali 2:1 po golach Gilberto Silvy (z rzutu karnego) i Tomasa Rosicky'ego. Duży wpływ na przebieg spotkania miała sytuacja z 10. minuty meczu, kiedy to zdaniem sędziego Frojdfeldta bramkarz HSV Sascha Kirschstein zatrzymał nieprzepisowo Robina van Persiego. Arbiter podyktował rzut karny dla Arsenalu, a bramkarzowi Hamburger SV pokazał czerwoną kartkę. - To przykre, kiedy tak długo czeka się na występ w Lidze Mistrzów, a sędzia wyrzuca bramkarza i daje rywalom prezent w postaci rzutu karnego. Grając w osłabieniu trudno wygrać zwłaszcza z takim przeciwnikiem - powiedział Doll. Telewizyjne powtórki wykazały, że van Persie nabrał arbitra. Bramkarz Arsenalu Jens Lehmann nie skomentował tej sytuacji. Powiedział jedynie, że sędzia nie powinien wyrzucać z boiska Kirschsteina. Ozdobą tego spotkania był przepiękny gol Tomas Rosicky'ego z 53. minuty. Na otarcie łez bramkę dla Hamburger SV strzelił w doliczonym czasie gry Boubacar Sanogo. Zobacz galerię zdjęć z meczu Hamburger SV - Arsenal Londyn