Mistrz Szwajcarii ma w tym sezonie patent na klub z Londynu. W pierwszej kolejce pokonał go na Stamford Bridge 2-1, a we wtorek na St. Jakob-Park w Bazylei 1-0. "Jestem bardzo zadowolony z postawy swojego zespołu i tego, czego byliśmy świadkami na stadionie. Ale to, że Mourinho dwukrotnie pogratulował mi zwycięstwa, jest po prostu czymś pięknym" - cieszył się Yakin. "Walczyliśmy o każde źdźbło trawy" - podkreślał trener Basel. Chelsea przegrała wprawdzie po trafieniu Egipcjanina Mohameda Salaha w końcówce meczu, ale utrzymała prowadzenie w grupie E z dziewięcioma punktami. Mistrz Szwajcarii ma o jeden mniej, a Schalke 04 Gelsenkirchen zgromadziło siedem. To właśnie te dwie ostatnie drużyny powalczą w bezpośrednim meczu w Niemczech o miejsce w najlepszej szesnastce. "Zespół był zmęczony i zapłaciliśmy za grę piłkarzy w meczach reprezentacji swoich krajów" - ocenił Mourinho, dodając jednak, że gospodarze zasłużyli na zwycięstwo. "Nie jestem więc aż tak smutny, bo rozumiem to. Zespołowi brakowało świeżości i może powinienem zrobić więcej zmian w porównaniu do poprzedniego meczu, jednak była silna pokusa, aby zachować ten sam skład, który tak dobrze zagrał w starciu z West Hamem" - przyznał Mourinho. Zobacz terminarz i tabelę grupy E Ligi Mistrzów