Tragedia tuż przed meczem Ligi Mistrzów. Klub wydał oficjalne oświadczenie
Wczorajszy wieczór w Lidze Mistrzów dostarczył nam wielu emocji, a także bramek. W sumie padły aż 43 gole we wszystkich spotkaniach. Pojedynek stoczyły również zespoły Manchesteru City i Villarrealu. "The Citizens" wygrali 2:0, po bramkach Erlinga Haalanda i Bernardo Silvy. Piłkarze nie wiedzieli jednak, że grali w obliczu tragedii, do której doszło tuż przed pierwszym gwizdkiem. Dopiero dziś Manchester City wydał komunikat.

Wtorkowe rozdanie w Lidze Mistrzów przyniosło masę ciekawych rozstrzygnięć. Tylko w jednym spotkaniu, między Kairatem Ałmaty a Pafos padł bezbramkowy remis. W pozostałych spotkaniach worek z bramkami został całkowicie rozwiązany.
FC Barcelona, z Wojciechem Szczęsnym w składzie, pokonała Olympiacos 6:1. Z kolei Arsenal wygrał z Atletico Madryt aż 4:0. PSG nie oszczędziło Bayeru Leverkusen, pokonując je 7:2, a PSV odprawiło z kwitkiem Napoli 6:2. W sumie, we wszystkich dziewięciu wczorajszych spotkaniach padły 43 trafienia. To w zaokrągleniu daje średnią pięciu bramek w jednym spotkaniu.
Nie wiedzieli, że grali w obliczu tragedii. Manchester City wydał komunikat, kibic zmarł tuż przed meczem Ligi Mistrzów
Na Estadio de la Ceramica zmierzyli się za to miejscowy Villarreal oraz Manchester City. Podopieczni Pepa Guardioli rozstrzygnęli losy spotkania w pierwszej połowie. Najpierw w 17. minucie gola strzelił Erling Haaland, po asyście Rico Lewisa. W 40. minucie natomiast Savinho zagrał do Bernardo Silvy, który mógł się cieszyć z trafienia na 2:0. W drugiej połowie żadna z ekip nie była już w stanie zmienić rezultatu. Trzy punkty poleciały do Manchesteru.
Piłkarze oraz kibice, albo przynajmniej znaczna ich część, nie zdawali sobie jednak sprawy z tego, do jakiej tragedii doszło na niedługo przed rozpoczęciem meczu Villarrealu z Manchesterem City. Dopiero dziś angielski klub poinformował o tym zdarzeniu. Oficjalny komunikat wystosowano w mediach społecznościowych.
We wpisie "The Citizens" na X czytamy, że zmarł kibic City, Guy Bradshaw. Do publicznej wiadomości nie podano przyczyny śmierci. Klub wyraził smutek oraz złożył kondolencje rodzinie oraz znajomym.
Jesteśmy głęboko zasmuceni odejściem Guya Bradshawa, kibica City, który tragicznie zmarł w Hiszpanii przed wczorajszym meczem klubu z Villarreal. Wszyscy w klubie składają kondolencje jego rodzinie, przyjaciołom i innym kibicom w tym trudnym czasie. Raz Niebieski, Zawsze Niebieski
"Manchester Evening News" podaje, że mężczyzna miał 35 lat. Kilka godzin przed początkiem meczu w Lidze Mistrzów zatrzymał się w popularnym kurorcie Benidorm. We wtorek rano miał zostać znaleziony przez swojego przyjaciela martwy, w mieszkaniu, w którym przebywał. Rodzina zmarłego miała zostać poinformowana, że nie było żadnych podejrzanych okoliczności tej tragedii.













![Pudło Zalewskiego, a Holendrzy w szoku. To była pierwsza akcja [WIDEO]](https://i.iplsc.com/000LXFK5X2G7LE7U-C401.webp)