Dla Marciniaka obecny sezon jest bez wątpienia najlepszym w karierze. Polak prowadził w grudniu finał mistrzostw świata, a teraz powierzono mu również decydujące starcie w Lidze Mistrzów. Na co dzień sędziuje on rzecz jasna spotkania rodzimej Ekstraklasy, a także regularnie pojawiał się w europejskich pucharach. Poza tym gościnnie pracował w Egipcie, Arabii Saudyjskiej i na Cyprze. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet" były arbiter międzynarodowy Rafał Rostkowski przyznał, że początkowo UEFA nie zamierzała powierzyć finału LM Polakowi. "UEFA wolałaby uniknąć przypadków z przeszłości, gdy arbitrzy doceniani dwoma czy trzema prestiżowymi finałami wkrótce później decydowali się zakończyć karierę albo... bardzo wyraźnie obniżali loty. Takie sukcesy zwiększają ryzyko dla UEFA, że straci sędziego, ponieważ ten uzna, że osiągnął już wszystko. Tak było w przypadku Marka Clattenburga, który po finale Ligi Mistrzów i finale EURO w 2016 r. dostał bardzo atrakcyjną finansowo ofertę pracy w Arabii Saudyjskiej" - tłumaczył ekspert. Są wściekli po wyborze Szymona Marciniaka. Liczyli na... karę UEFA nie miała wyboru: Marciniak stał się kandydatem numer 1. "Wąska grupa się wykruszała" Splot różnych wydarzeń, jak wyjaśnia Rostkowski, sprawił jednak, że UEFA de facto nie miała innego wyboru - Marciniak naturalnie wyrósł na kandydata numer 1. "Wąska grupa kandydatów do finału systematycznie się wykruszała. Zaczęło się od Rumuna Ovidiu Hategana, który od dłuższego czasu miał problemy ze zdrowiem. Anglik Anthony Taylor drugi rok z rzędu ma pecha, że angielska drużyna - przed rokiem Liverpool, teraz Manchester City - awansowała do finału, co automatycznie skreśliło go z grona kandydatów" - wyjaśnił. I dodał: W cytowanym wywiadzie Rostkowski został również zapytany, czy Marciniak to obecnie najlepszy sędzia świata. "Sędziowanie to jest zajęcie niewymierne i bardzo trudno zmierzyć, kto jest najlepszy. Na fachowe oceny arbitrów składa się wiele bardzo różnych czynników. Nie ma przecież nawet dwóch sędziów, którzy mieliby takie same mecze, w których można byłoby ich porównać pod każdym względem. Natomiast czysto subiektywnie mogę stwierdzić: tak, Szymon Marciniak jest najlepszy na świecie, a już z całkowitą pewnością jest obecnie arbitrem najwybitniejszym" - odpowiedział ekspert. Jakub Żelepień, Interia Ile zarobi Szymon Marciniak za finał Ligi Mistrzów? Kwota może zaskoczyć