Początek meczu nie mógł zacząć się lepiej dla gospodarzy. Gracze Jurgena Kloppa z przytupem rozpoczęli wtorkowe spotkanie w Lidze Mistrzów. Pierwszą bramkę już w czwartej minucie zdobył Darwin Nunez. Thibaut Courtois doprowadził do tego, że po kwadransie gry Real Madryt przegrywał już 0:2. Belg popełnił prosty błąd techniczny, który szybko wykorzystał Mohamed Salah. Losy spotkania odmienił Vinicius Junior, który rozpoczął zwycięski koncert "Los Blancos". Brazylijczyk doprowadził do wyrównania.Po przerwie goście nie mieli już litości dla rywali. "Królewscy" rozbili "The Reds" aż 5:2. Trzy następne gole ( Edera Militao i dwukrotnie Karima Benzemy) pozbawiły Liverpool FC złudzeń na awans do kolejnej rundy. Zagraniczne media w mocnych słowach skomentowały klęskę Liverpoolu. "Liverpool miał nadzieję odzyskać chwałę i chciał zemścić się na Realu. Kiedy objął dwubramkowe prowadzenie, sytuacja wyglądała ciekawie. To, co nastąpiło później było już tylko koszmarem"- pisał "The Sun". Zieliński zażartował z Lewego i nagle spoważniał. Ostra reakcja na plotki! Koncert Realu Madryt w Lidze Mistrzów i wielka klęska Liverpool FC. "W przerwie Karim powiedział, że możemy wygrać, że możemy strzelić jeszcze dwie lub trzy bramki. I oczywiście powiedziałem tak. Nazwa Madryt przeraża wszystkich. Być może przy 2:0 rywale za bardzo poczuli się pewnie, a my jak zwykle pokazaliśmy, że nigdy się nie poddajemy" - przyznał Courtois w rozmowie z dziennikarzami. W znakomitym humorze po zwycięskim meczu na Anfield był również trener "Królewskich" Carlo Ancelotti. "Poprawiliśmy się, w Manchesterze zajęło nam 10 minut, aby zdobyć 2-0. Tutaj było 13" - żartował na konferencji prasowej. Głos po przegranym spotkaniu zabrał również holenderski piłkarz ,Virgil van Dijk. Zawodnik w gorzkich słowach podsumował to, co działo się na boisku. Stwierdził również, że gracze "Los Blancos" dominują od kilku lat w tych rozgrywkach. "To Madryt. Oni trzymają teraz Ligę Mistrzów. Karzą cię za każdy błąd, a my popełniliśmy kilka błędów, ale nie jesteśmy robotami. Taka jest brutalna rzeczywistość" - wyznał 31-latek. Popis w Lidze Mistrzów. Robert Lewandowski może być zaniepokojony!