Partner merytoryczny: Eleven Sports

Szymon Marciniak wraca do Ligi Mistrzów i się zaczęło. Nie wspominają go dobrze

Poniedziałek okazał się być wielkim dniem dla Szymona Marciniaka. To wtedy stało się jasne, iż polski arbiter nareszcie wróci do rozgrywek Ligi Mistrzów. W środę poprowadzi szlagier pomiędzy Paris Saint-Germain a Atletico Madryt. Będzie to dla niego pierwszy mecz od niesławnego półfinału poprzedniej edycji, w którym mierzyły się zespoły Realu Madryt i Bayernu Monachium. Przed nadchodzącym szlagierem francuskie media wzięły Polaka pod lupę, przypominając kilka kontrowersyjnych decyzji.

Szymon Marciniak pokazujący żółtą kartkę Olivierowi Giroud podczas finału mistrzostw świata w Katarze
Szymon Marciniak pokazujący żółtą kartkę Olivierowi Giroud podczas finału mistrzostw świata w Katarze/FRANCK FIFE / AFP/AFP

UEFA desygnowała Szymona Marciniaka do poprowadzenia spotkania Paris Saint-Germain - Atletico Madryt. Możemy być pewni, że polski arbiter nie jest mile wspominany we Francji.

Szymon Marciniak otrzymał szansę od UEFA

Jeszcze pół roku temu Szymon Marciniak znajdował się na samym szczycie plebiscytów sędziów piłkarskich. Polski arbiter miał na koncie, między innymi, świetnie poprowadzony finał mistrzostw świata w Katarze czy finał Ligi Mistrzów z 2023 roku. Stał się wręcz swoistym celebrytą, zapraszanym do prowadzenia prestiżowych spotkań w krajach Bliskiego Wschodu. Wszystko wskazywało na to, że w najbliższych latach kariera Marciniaka ugruntuje jego pozycję wśród najlepszych w swoim fachu w historii.

Niestety, ostatnie miesiące nie były łatwe dla 43-latka. Wszystko, co złe, rozpoczęło się dla niego podczas kwietniowego starcia w Lidze Mistrzów. W półfinale ważyły się losy Realu Madryt oraz Bayernu Monachium, a zespół Marciniaka popełnił błąd, który ostatecznie mógł wpłynąć na wynik. Na Polaka posypały się gromy z każdej strony, o tym meczu mówił cały Stary Kontynent. Od tamtej pory europejska federacja wykazuje mniej zaufania wobec pochodzącego z Płocka arbitra. Na mistrzostwach Europy poprowadził zaledwie dwa spotkania (jedno w fazie grupowej, drugie na etapie 1/8 finału), nie wystąpił też w żadnym z dotychczasowych spotkań Ligi Mistrzów.

Team Marciniaka zawiódł! Interwencja VAR słono kosztowała. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport

Wszystko może zmienić się już w środę. UEFA poinformowała, iż to właśnie Marciniak poprowadzi hitowe starcie pomiędzy Paris Saint-Germain a Atletico Madryt w trzeciej kolejce.

Francuzi podgrzewają atmosferę. Marciniak nie kojarzy im się zbyt dobrze

Decyzję o przyznaniu Marciniakowi środowego starcia skomentowali Francuzi. Portal rmcsport.bfmtv.com już w tytule przypomina, iż to "arbiter, który przywraca Francuzom bardzo złe wspomnienia".

To zdanie odnosi się, rzecz jasna, do finału mistrzostw świata w Katarze, gdzie "Les Bleus" ulegli ostatecznie Argentyńczykom po szalonym spotkaniu. "Kilka jego decyzji było szeroko komentowanych, by wspomnieć tylko o rzucie karnym po starciu Ousmane'a Dembele i Angela Di Marii z 23. minuty".

Dziennikarz rmcsport.bfmtv.com nie zatrzymał się na tym jednym meczu. Wspomniał też spotkanie Ligi Mistrzów sprzed roku, gdy PSG zremisowało z Newcastle United (1:1). "Francuzom udało się zremisować po niepewnym rzucie karnym z doliczonego czasu gry, gdy Toni Livramento dotknął piłki ręką. Wcześniej nie odgwizdano dwóch "jedenastek" - za kontakt Anthony'ego Gordona i Achrafa Hakimiego, a także za rękę Lewisa Mileya, co doprowadziło paryżan do szału" - możemy przeczytać.

Marciniak ma szansę, by znów pokazać się z dobrej strony na największej scenie. Początek starcia PSG - Atletico Madryt zaplanowano na środę 6 listopada o godzinie 21:00.

Szymon Marciniak/AFP
Szymon Marciniak/KIRILL KUDRYAVTSEV / AFP/AFP
Szymon Marciniak/Foto Olimpik/NurPhoto/AFP

 

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem