Materiał zawiera linki partnerów reklamowych Erling Haaland po transferze do Manchesteru City z Borussii Dortmund latem ubiegłego roku, nieustannie zachwyca swoją strzelecką dyspozycją. W minioną sobotę, Norweg dwukrotnie trafił do siatki w wygranym 4:1 starciu z Southampton, a jeden z tych goli padł po efektownym strzale nożycami. Łącznie, we wszystkich rozgrywkach 22-latek zdobył już 44 gole w obecnej kampanii, dokładając do tego 5 asyst. Już jutro "Obywatele" zmierzą się z Bayernem Monachium w ramach pierwszego starcia ćwierćfinałowego dwumeczu w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. To spotkanie będzie doskonałą okazją dla Haalanda, by przełamać niekorzystną dla siebie statystykę w starciach z Bawarczykami. Haaland jeszcze nigdy nie wygrał z Bayernem Do tej pory norweski napastnik mierzył się "Die Roten" siedmiokrotnie, kiedy był jeszcze piłkarzem BVB i mimo że regularnie trafiał w tych spotkaniach do siatki, to za każdym razem jego zespół schodził z boiska pokonany. W pięciu starciach w Bundeslidze strzelił cztery gole, z kolei Superpucharze Niemiec wystąpił dwukrotnie, zdobywając jedną bramkę i notując jedną asystę. Teraz napastnik liczy na przełamanie niekorzystnego bilansu, podczas gdy jego zespół i były szkoleniowiec Bayernu - Pep Guardiola mają ogromny apetyt na pierwszy w historii klubu triumf w elitarnych europejskich rozgrywkach. Ostatnie spotkanie z rywalem z Bundesligi było istnym koncertem w wykonaniu 22-latka. Wówczas, aż pięciokrotnie pokonał on bramkarza rywali w rewanżowym starciu 1/8 finału przeciwko RB Lipsk. Spotkanie Bayernu z Manchesterem City oraz pozostałe starcia ćwierćfinałowe tegorocznej edycji Ligi Mistrzów można obejrzeć na platformie Polsat Box Go. Materiał zawiera linki partnerów reklamowych