Trudno nie nazywać Wojciecha Szczęsnego "talizmanem" FC Barcelony. W końcu drużyna Hansiego Flicka z Polakiem w składzie nie przegrała jeszcze żadnego spotkania. W sobotę wicemistrzowie Hiszpanii wyszarpali zwycięstwo 1:0 z Leganes w 31. kolejce La Liga, natomiast kilka dni wcześniej na własnym stadionie roznieśli Borussię Dortmund (4:0) w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Nic dziwnego, że przed wtorkowym rewanżem nastroje w obozie Barcelony są wyśmienite. - Staramy się grać jak najlepiej i myślę, że w takich meczach musimy być bardzo skoncentrowani i grać tak, jak najlepiej potrafimy - mówił Flick w poniedziałek podczas konferencji prasowej, na której pojawił się również Szczęsny. Szczęsny napisał to zaraz przed północą. Wszystko jasne Były golkiper naszej kadry również odniósł się m.in. do rewanżu z zespołem Niko Kovaca. - To wielki mecz dla drużyny, dla mnie również. Wszyscy jesteśmy w tej samej sytuacji, wszyscy chcemy dać z siebie wszystko. Graliśmy z bardzo trudnymi drużynami i zrobimy to ponownie jutro - podkreślał 34-latek. Szczęsny poruszył także temat swojej rywalizacji z powracającym do zdrowia ter Stegenem. - Marc jest na bardzo wysokim poziomie i nie ma sensu nas porównywać. Wraca do treningu po bardzo poważnej kontuzji. Prawda jest taka, że gdy wróci do zdrowia, nie będzie wielu bramkarzy na jego poziomie - dodał dyplomatycznie. Co ciekawe, nie był to jedyny przekaz ze strony Wojciecha Szczęsnego przed starciem z Borussią. W poniedziałkowy wieczór, tuż przed północą, Polak uaktywnił się w mediach społecznościowych. Na platformie Instagram opublikował post, w którym kolejny raz przemówił przed wtorkowym meczem. Były zawodnik Juventusu do wpisu dołączył również kilka zdjęć. Na pierwszym z nich widzimy cały zespół Barcelony, na drugim 34-latkowi towarzyszy Ferran Torres, a na trzecim oglądamy już samego, skupionego Wojciecha Szczęsnego. Biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, do tej pory polski bramkarz rozegrał w katalońskim klubie 22 mecze, w których wpuścił 18 bramek i zanotował 12 czystych kont. Jeśli we wtorek drużyna Flicka nie przegra z Borussią, Szczęsny zrówna się z Johanem Cruyffem pod względem liczby spotkań z rzędu bez porażki. Pierwszy gwizdek wybrzmi na Signal Iduna Park o godz. 21:00.