- Owszem, wiążę przyszłość z Arsenalem, ale jest za wcześnie, by mówić o nowym kontrakcie - zaznaczył Wojtek Szczęsny. Polski bramkarz był jednym z bohaterów spotkania Borussia - Arsenal. Jego dwie świetne interwencje z początku II połowy pozwoliły "Kanonierom" odnieść zwycięstwo. - Lubię, gdy mecze kończą się w taki sposób, jak ten, czyli gdy wygrywamy bez straty gola. Fakt, czy się napracowałem dużo, czy mało nie ma już znaczenia - skomentował Szczęsny. - Od początku czekaliśmy na swoją szansę. Robertowi Lewandowskiemu grało się ciężko. Moi obrońcy świetnie sobie z nim radzili. Zresztą w lidze ostatnio znakomicie wykonywali swoje zadania. Dzięki temu ja miałem łatwiej w tym meczu - opowiadał Szczęsny. W rozmowie z TVP Szczęsny odniósł się do sytuacji z końcówki spotkania, gdy Borussia domagała się rzutu karnego po rzekomym faulu Pera Mertesackera na Robercie Lewandowskim. - Nie było karnego, bo sędzia nie gwizdnął. Sędzia dobrze sędziował, trzeba mu zaufać - podkreślał bramkarz Arsenalu i reprezentacji Polski. Jakub Błaszczykowski zauważył: - Dwa tygodnie w Londynie Arsenal prowadził grę, a my wygraliśmy 2-1. Tym razem było odwrotnie. Remis byłby cennym wynikiem, ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. W kolejnych meczach nie możemy sobie pozwolić na stratę punktów. Grupa F Ligi Mistrzów - zobacz wyniki, strzelców, składy, terminarz i tabelę Dyskutuj o meczu Borussia Dortmund - Arsenal Londyn