"Czekamy na to spotkanie z niecierpliwością. wiemy, że to olbrzymia szansa dla nas, dla klubu i polskiej piłki. Przecież od dłuższego czasu żadnej innej drużynie nie udało się awansować dalej. Ale nie zapominamy, że najpierw jest Widzew" - powiedział w "Przeglądzie Sportowym" Robert Kolendowicz. "Marzenia czasami się spełniają. Jedno już się spełniło, bo zostaliśmy mistrzami Polski, choć też nikt na nas nie stawiał. Zdajemy sobie sprawę, że Steaua jest od nas mocniejsza, ale w sporcie nie takie rzeczy się zdarzały. Piłkarze z Rumunii w każdym meczu walczą o każdy centymetr boiska. Jesteśmy jednak do takiej gry przyzwyczajeni i musimy się im przeciwstawić. Rozmawiałem ostatnio z Pawłem Golańskim. Mówił, że jest pod wrażeniem gry Steauy. Nie przypuszczał, że grają na tak wysokim poziomie" - dodał Kolendowicz.