Pierwszy mecz odbędzie się na Ukrainie. Rewanż za dwa tygodnie na Łazienkowskiej. Zdaniem byłego trenera Widzewa Łódź Piotra Kuszłyka, warszawianie nie stoją na straconej pozycji i są w stanie wyeliminować Ukraińców. - Faworytem jest Szachtar, ale to działa na korzyść Legii. Piłkarze Szachtara zlekceważą Legię. A polski zespół powinien to wykorzystać - powiedział ukraiński szkoleniowiec na łamach "Faktu". Kuszłyk uważa, że największym zagrożeniem dla stołecznego zespołu są Brazylijczycy reprezentujący barwy Szachtara. - Szczególnie Elano i Matuzalem. Ale to broń, która może obrócić się także przeciwko Szachtarowi. Obu dosyć łatwo wyprowadzić z równowagi. A wtedy zamiast myśleć o zespole, załatwiają na boisku osobiste porachunki. Jeżeli piłkarzom trenera Wdowczyka uda się ich trochę sprowokować, gospodarze mogą mieć kłopoty - stwierdził Kuszłyk. - Legia nie może w pierwszym kwadransie stracić gola. Jeżeli Szachtar zdobywa szybko bramkę, gra jak z nut. Jeśli gospodarze nie będą mogli przełamać defensywy Legii, z minuty na minutę będą grać coraz bardziej nerwowo. Wtedy łatwo ich skontrować - podkreślił 50-letni trener.