Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą trzy razy. Drużyna Borussii Dortmund wygrała aż trzy razy, nie przegrywając żadnego meczu. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Po nieciekawym początku meczu to zawodnicy Sportinga otworzyli wynik. W 30. minucie bramkę zdobył Pote. To już trzecie trafienie tego piłkarz w sezonie. Drużyna Borussii Dortmund ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystał zespół gospodarzy, strzelając kolejnego gola. Na sześć minut przed zakończeniem pierwszej połowy Pote ponownie strzelił gola zmieniając wynik na 2-0. W zdobyciu bramki pomógł Pablo Sarabia. Drugą połowę drużyna Borussii Dortmund rozpoczęła w zmienionym składzie, za Nica Schulza wszedł Emre Can. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Sporting: João Palhinie w 55. i Sebastianowi Coatesowi w 58. minucie. W 66. minucie Axel Witsel zastąpił Mahmouda Dahouda. W tej samej minucie Reinier został zmieniony przez Dan-Axel Zagadou, a za Marina Pongracica wszedł na boisko Steffen Tigges, co miało wzmocnić zespół Borussii Dortmund. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Matheusa Reisa na Ricarda Esgaia oraz Pabla Sarabię na Nuna Santosa. Między 73. a 74. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom Sportinga i dwie drużynie przeciwnej. W 74. minucie za czerwoną kartkę zszedł z boiska Emre Can osłabiając tym samym drużynę Borussii Dortmund. W 81. minucie minucie arbiter wskazał na wapno, ale bramkarz wykazał się dobrą interwencją broniąc strzał Potego. Na szczęście na miejscu znajdował się Pote, który wykorzystał sytuację strzelając gola po dobitce. Na osiem minut przed zakończeniem pojedynku w zespole Sportinga doszło do zmiany. Tiago Tomás wszedł za Paulinha. Po chwili trener Sportinga postanowił bronić wyniku. W 88. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Potego wszedł Flávio Nazinho, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi Sportinga utrzymać prowadzenie. W tej samej minucie w drużynie Sportinga doszło do zmiany. Manuel Ugarte wszedł za Pedro Porra. Zawodnicy Borussii Dortmund odpowiedzieli zdobyciem bramki. W doliczonej trzeciej minucie meczu na listę strzelców wpisał się Donyell Malen. Przy strzeleniu gola asystę zaliczył Marco Reus. Pięć minut później sędzia ukarał żółtą kartką Adána, piłkarza gospodarzy. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 3-1. Przewaga zespołu Borussii Dortmund w posiadaniu piłki była ogromna (64 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze przegrali mecz. Arbiter przyznał dwie żółte kartki i jedną czerwoną zawodnikom gości, a piłkarzom Sportinga pokazał sześć żółtych. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wymienił pięciu zawodników. Natomiast drużyna Borussii Dortmund w drugiej połowie wymieniła czterech zawodników. Obie drużyny będą miały 13-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 7 grudnia zespół Borussii Dortmund rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Besiktas Stambuł. Tego samego dnia Ajax Amsterdam będzie gościć zespół Sportinga.