Magiera, który przejął Legię dopiero w sobotę, otrzymał kredyt zaufania od kibiców mistrza Polski. - Jest to miłe, ale nie mogę zawieść. Podchodzę do tego bez presji. Nie po to przez 20 lat przygotowałem się do zawodu trenera, by teraz się denerwować. Dwa dni wystarczyły mi, by poznać wszystkich piłkarzy, a cieszy mnie, że oni chcą się uczyć - tłumaczył Magiera na antenie nc+. - Chcieliśmy zagrać agresywnie. Nie trenowaliśmy wspólnie za dużo, jesteśmy zaledwie po dwóch treningach. Dlatego napawa mnie optymizmem, że wystarczy narysować założenia na tablicy, żeby lepiej grać. Traktuję Ligę Mistrzów jako naukę nie tylko dla mnie, ale i dla piłkarzy - mówił szkoleniowiec Legii. - Brakowało nam utrzymania piłki na połowie przeciwnika i stąd ta zmiana, że Radović poszedł na pozycję numer dziewięć, a Odjidja-Ofoe na pozycję numer 10 - mówił Magiera o roszadzie z 60. minuty. - Szkoda tych bramek, bo mogliśmy ich nie stracić. Wiem, że Sporting pokazał nam, kiedy przyspieszyć i jak pokazać jakość, to jest więc nauka - dodał. Po rozstaniu z Besnikiem Hasim pojawiły się głosy, że Legia jest źle przygotowana do sezonu. - Jestem po rozmowie z trenerami przygotowania fizycznego, że w czasie na reprezentacje, trzeba będzie popracować. Nie badaliśmy jednak zawodników. Ja patrzę do przodu, bo na to, co było, to nie miałem wpływu - stwierdził Magiera. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę grupy F Ligi Mistrzów