Borussia Dortmund - AS Monaco 2-3 Gospodarze, pomimo ambitnej postawy, przegrali z ekipą Kamila Glika 2-3 i ich szanse na odrobienie strat w rewanżu są raczej niewielkie. Borussia, nie dość że osłabiona przez kontuzje swoich największych gwiazd i rozbita psychicznie po zamachu terrorystycznym, to szybko straciła gola ze spalonego. Piłka odbiła się od uda Kyliana Mbappe i wpadła do siatki, a sędzia nie powinien uznać gola, bo młody gwiazdor gości był na spalonym. Arbiter po raz drugi skrzywdził Borussię dyktując rzut karny dla gości. Nie powinien, bo Sokratis Papastathopoulos i Mbappe razem się przepychali. 18-latek jednak upadł i to wystarczyło, aby Daniel Orsato wskazał na 11. metr. Bayern Monachium - Real Madryt 1-2 Inny włoski sędzia Nicola Rizzoli popełnił błąd w Monachium, dyktując "jedenastkę" dla Bayernu. Piłka odbiła się od barku Daniego Carvajala, a nie od ręki, więc karnego być nie powinno. Na dodatek obrońca "Królewskich" został ukarany żółtą kartką. Real zapewne się od niej odwoła. Atletico Madryt - Leicester City 1-0 Mylił się także Jonas Eriksson w Madrycie. Szwedzki sędzia najpierw podyktował "jedenastkę" dla Atletico, choć faul Marca Albrightona na Antoine Griezmannie był przed linią boczną pola karnego. Francuz wykorzystał okazję i zdobył gola na wagę zwycięstwa. Kilkanaście minut później arbiter nie odgwizdał karnego dla gospodarzy, choć akurat tym razem powinien, bo Wilfred Ndidi nadepnął na nogę Saula. Pokrzywdzeni mają prawo się czuć też piłkarze "Lisów", bo w drugiej połowie w polu karnym gospodarzy padł Riyad Mahrez, gdy rywal zastawił mu drogę na bramkę. Liga Mistrzów - sprawdź pary ćwierćfinałowe MZ