Aris Limassol ostatnie dwa dni spędził na Łotwie. Sztab szkoleniowy cypryjskiego zespołu zdecydował, że do wtorkowego meczu z Rakowem Częstochowa trzeba przygotować się w warunkach klimatycznych zbliżonych do tych, jakie panują obecnie w Polsce. Rywale spodziewani byli pod Jasną Górą w poniedziałek wczesnym popołudniem. Mieli wylądować w Pyrzowicach rano, a następnie transportem kołowym udać się do Częstochowy. Ich plany zostały jednak pokrzyżowane. Z nimi Raków Częstochowa może zagrać o Ligę Mistrzów. Los był dosyć łaskawy, mogło być dużo gorzej Aris Limassol nie może dotrzeć do Polski. Warunki pogodowe storpedowały planowy lot Jak informuje Mateusz Miga z TVP Sport, samolot z ekipą Arisu na pokładzie został zawrócony z powodu niesprzyjającej pogody. Drużyna dotrze do Polski z opóźnieniem. W tej chwili nie wiadomo, jak duży będzie to poślizg czasowy. W poniedziałek na godz. 19.30 zaplanowano oficjalną konferencję prasową gości. Pół godziny później miał rozpocząć się ich trening na obiekcie Rakowa. Raków toczy batalię o Ligę Mistrzów. Pilny komunikat w sprawie snajpera Zespół Dawida Szwargi zmierzy się z Arisem Limassol w III rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów. Pierwsze spotkanie rozegrane zostanie we wtorek w Częstochowie (20:00). Rewanż - tydzień później na Cyprze.