Finał obecnej edycji Ligi Mistrzów odbędzie się 10 czerwca na Stadionie Olimpijskim im. Atatürka w Stambule. Tak się stanie, wbrew spekulacjom na temat zmiany lokalizacji najważniejszego spotkania w tym sezonie. Dywagacje stanowczo ucięła UEFA. To odpowiedź na sensacyjną wizję roztaczaną przez "Daily Mail". Angielski dziennik poinformował wcześniej, że finał LM może zostać rozegrany poza Turcją z uwagi na możliwe zamieszki w tym kraju po zbliżających się wyborach prezydenckich i parlamentarnych. Jako realną alternatywę przedstawiono Estadio da Luz w Lizbonie. UEFA bezwzględnie uderza w PZPN. Nie było mowy o taryfie ulgowej UEFA nie bierze pod uwagę zmiany lokalizacji finału LM. Stambuł czeka na ten dzień trzy lata U źródeł o faktyczny stan rzeczy postanowiła dopytać hiszpańska "Marca". Według jej ustaleń UEFA nie prowadzi w tej chwili rozmów z żadnym rządem lub federacją piłkarską w celu zmiany areny decydującego starcia w Champions League. I nie ma takiego kroku nawet w sferze zamierzeń. Kreowanie każdej innej narracji UEFA uważa za "rozpowszechnianie nieprawdziwych i bezpodstawnych informacji". Gromy lecą na UEFA. "Jakim cudem tylko wy nie widzicie? Telewizja to ma" Stambuł został wyznaczony na gospodarza finału LM już w 2020 roku. Na świecie szalała jednak wówczas pandemia koronawirusa. Z tego względu zdecydowano się na rozegranie turnieju z udziałem ośmiu czołowych ekip w Lizbonie. Stolica Turcji miała poczekać na swoją kolej rok, ale i ten plan nie wypalił. W 2021 roku decydująca rozgrywka odbyła się w Porto na Estadio do Dragao. UEFA jest zdeterminowana, by nie pozbawiać Stambułu statusu gospodarza po raz trzeci.