W ostatnim meczu ligowym Real rozgromił na Santiago Bernabeu Racing Santander aż 6-1, w czym wielką zasługę miał Ronaldo. - Jestem bardzo szczęśliwy, bo nigdy wcześniej nie strzeliłem czterech goli w jednym spotkaniu - powiedział 25-letni Portugalczyk. - Jednakże, najważniejszą sprawą jest zespół, a ja nie mógłbym zdobywać bramek bez pomocy moich kolegów, dlatego gratulacje należą się wszystkim. Niektórzy z nich byli lepsi niż ja, ale jak mówi nasz szkoleniowiec, nie ma powodów do euforii. Przed nami jeszcze daleka droga, choć bycie na czele jest ważne - dodał. Ronaldo na początku sezonu miał kłopoty ze skutecznością, ale w ostatnich trzech ligowych meczach strzelił aż osiem goli i jest oczywiście liderem klasyfikacji snajperów. Drużyna Mourinho jest w tym sezonie niepokonana. W Primera Division tylko dwa razy zremisowała, natomiast w Lidze Mistrzów odniosła trzy zwycięstwa, nie tracąc nawet bramki. - Mourinho jest fantastyczny. Dzięki Bogu, że do nas przyszedł - mówi Ronaldo. - Zawsze jest wspaniale pracować u boku kogoś z jego doświadczeniem i z tyloma tytułami na koncie. Zawsze powtarzałem, że chciałbym być trenowany przez niego, a koledzy z zespołu również są z tego powodu szczęśliwi - stwierdziła gwiazda "Królewskich". Mourinho wie jednak, że przed Realem jeszcze wiele pracy. - Jesteśmy zespołem, który z czasem może zostać wielkim i wygrywać trofea. Na razie jesteśmy jednak dalecy od perfekcji i jeszcze niczego nie wygraliśmy. Przebywamy ze sobą krótko, a to jest projekt na cztery lata - powiedział szkoleniowiec. - W tym momencie drużyna jest na fali i musimy to kontynuować, nie ma czasu na świętowanie. Kiedy ludzie są szczęśliwi zapominają o zmęczeniu i problemach i mają pozytywne podejście do pracy - dodał. Następnym celem Realu jest mecz Pucharu Króla, w którym we wtorek zmierzą się na wyjeździe w pierwszym spotkaniu 1/16 finału z trzecioligową Murcią. "Królewscy" nie zdobyli tego trofeum od 1993 roku i dlatego Mourinho zamierza potraktować ten pojedynek poważnie. Tym bardziej, że przed rokiem Real został wyeliminowany w tych rozgrywkach przez nieznany do tego momentu Alcorcon. Portugalczyk pozwoli we wtorkowym pojedynku odpocząć kilku zawodnikom, jak Mesut Oezil, Xabi Alonso czy Ricardo Carvalho, ale mają zagrać inne gwiazdy: Ronaldo, Iker Casillas (co oznacza, że Jerzy Dudek znowu tylko na ławce rezerwowych) oraz Marcelo. Zobacz jak Real rozgromił Racing Santander 6-1: Zobacz wyniki, strzelców goli i składy z dziewiątej kolejki Primera Division Zobacz terminarz i tabelę grupy G Ligi Mistrzów