Najpopularniejszy hiszpański dziennik sportowy zachwala znakomitą postawę Brazylijczyka na murawie w Rzymie. Popularny "Roni" strzelił pierwszego gola i wypracował rzut karny, który zamienił na bramkę Luis Figo. "Nie zagraliśmy wyśmienicie, ale najważniejsze, że kontrolowaliśmy grę od pierwszych minut i pewnie wywalczyliśmy sobie awans. Wymazaliśmy z pamięci złe wspomnienia z początku sezonu i jest mi obojętne kogo wylosujemy z następnej rundzie" - wyznał Ronaldo po meczu w Rzymie. "Czuliśmy się dziwnie grając przy pustych trybunach, ale ta pustka pomogła nam. Szybko strzelona bramka przez Ronaldo pozwoliła na szybko opanować emocje. Myślę, że udowodniliśmy, że jesteśmy lepszym zespołem od Romy i zasłużyliśmy na grę w kolejnej rundzie" - stwierdził z kolei Raul. Zadowolenia po zwycięstwie z Romą nie krył również Iker Casillas. "Teraz ze spokojem możemy bardziej skupić się na rozgrywkach ligowych i Pucharze Króla". Jednocześnie "Marca" przestrzega kibiców Realu czy Barcelony przed nadmierną euforią, bowiem oba sztandarowe zespoły Primera Division nie wygrały swoich grup i nie będą rozstawione w losowaniu par 1/8 finału LM. Oznacza to, że rywalem "Królewskich" czy "Blaugrana" mogą być Juventus, Inter, Chelsea, Arsenal, Olympique Lyon lub AS Monaco. Dodatkowo Real może jeszcze trafić na AC Milan ("Rossoneri" grali z Barcą w jednej grupie), natomiast Ronaldinho i spółce los może przydzielić rewelacyjny w tym sezonie Bayer Leverkusen ("Aptekarze" wygrali grupę z Realem). "Marca" podkreśla, że najmniej wygodnym rywalem hiszpańskich drużyn byłby z pewnością Juventus Turyn. Piłkarze "Starej Damy" znakomicie spisują się zarówno w rozgrywkach Serie A, jak i obecnej edycji LM, gdzie zanotowali pięć zwycięstw i stracili tylko jedną bramkę. Obawy dziennika potwierdza Iker Casiilas. "Nie chciałbym trafić w kolejnej rundzie na jakąś włoską drużynę, ale moglibyśmy spróbować zrewanżować się AS Monaco" - wyznał bramkarz Realu, który ma chyba jeszcze w pamięci ubiegłoroczną przegraną rywalizację z zespołem Didiera Deschampsa w 1/4 finału LM. Czy teraz los ponownie skrzyżuje ze sobą jedenastki "Królewskich" z "Książętami"? Zobacz wyniki i tabele Ligi Mistrzów.