W pierwszym spotkaniu 1/8 finału z Zenitem w Sankt Petersburgu (4-2) Lewandowski dwukrotnie pokonał bramkarza rywali. 25-letni reprezentant Polski zanotował tym samym piąte i szóste trafienie w tym sezonie LM. Łącznie w europejskich pucharach zdobył dla BVB 18 bramek, co jest rekordem klubu. Wcześniej liderem tej klasyfikacji był Szwajcar Stephane Chapuisat z 16 golami. "Jestem bardzo zadowolony zarówno z wyniku meczu, jak i z moich bramek. To nie były moje ostatnie trafienia. Wciąż gramy w LM i mam nadzieję, że jeszcze kilkakrotnie wpiszę się na listę strzelców" - podkreślił Lewandowski w wywiadzie, który ukazał się w środę na oficjalnej stronie Borussii. W styczniu poinformowano, że po zakończeniu sezonu przejdzie on do Bayernu Monachium. W mediach spekulowano nieraz, czy w związku z tym w ostatnich miesiącach występów w ekipie z Dortmundu będzie dawał z siebie wszystko. "Chcę wygrać w tym czasie tak wiele meczów, jak to tylko możliwe. Nieważne, że latem odchodzę! Przed nami wciąż jeszcze wiele ważnych pojedynków w Bundeslidze, krajowym pucharze i LM" - podkreślił 25-letni piłkarz, który we wtorek rozegrał 50. mecz w europejskich pucharach. Jego zdaniem zwycięstwo w Sankt Petersburgu jest dobrym prognostykiem przed rewanżem, który odbędzie się 19 marca w Dortmundzie. Napastnik zaznaczył jednak, że kwestia awansu do ćwierćfinału nie jest jeszcze przesądzona. "Jeszcze nie jesteśmy w kolejnej rundzie, choć wygraliśmy 4-2. W drugim spotkaniu musimy pokazać, że jesteśmy lepszą ekipą. Przeciwnicy mieli kilka dobrych momentów we wtorek. Trzeba zachować ostrożność" - przestrzegł. Jako przykład sytuacji potwierdzającej jego słowa wskazano w wywiadzie ubiegłoroczny dwumecz w tej samej fazie zmagań LM pomiędzy Arsenalem Londyn a Bayernem Monachium. Bawarczycy wygrali na terenie rywali 3-1, a w rewanżu ulegli im u siebie 0-2. Awans uzyskali dzięki większej liczbie bramek zdobytych na wyjeździe. "To dobry przykład! Na takim poziomie jak LM musisz być w każdym spotkaniu bardzo skoncentrowany. Nawet jeśli strzelasz rywalowi na jego stadionie w pierwszym meczu cztery gole, to wiele jeszcze może się później wydarzyć. Dlatego w rewanżu koniecznie będziemy chcieli wygrać" - zadeklarował Lewandowski. Mimo korzystnego rozstrzygnięcia we wtorkowym pojedynku dopatrzył się on w postawie swojego zespołu słabszych elementów. "Zanotowaliśmy naprawdę dobry początek, ale wydaje mi się, że mogliśmy lepiej zagrać drugą połowę. Popełniliśmy wówczas za dużo błędów" - ocenił. Na pytanie o cele, jakie chce osiągnąć w najbliższych miesiącach z BVB polski napastnik wskazał m.in. finał Pucharu Niemiec. "Chcę zagrać w decydującym meczu w Berlinie! W LM sprawa jest otwarta, a w niemieckiej ekstraklasie chcemy wywalczyć wicemistrzostwo" - wyliczał.Zobacz zestaw par 1/8 finału Ligi Mistrzów