Do tej pory tylko trzej zawodnicy w historii kończyli grupową fazę Champions League z przynajmniej 10 trafieniami na koncie. To Cristiano Ronaldo, Lionel Messi i Robert Lewandowski. Polak może zostać pierwszym zawodnikiem, który dokona tej sztuki dwukrotnie. Po raz pierwszy udało mu się to w sezonie 2019/20, gdy Bayern zmierzał po końcowy triumf w Lidze Mistrzów. "Lewy" strzelił wówczas 10 goli w pięciu występach. W środę mistrzowie Niemiec podejmują Barceloną na zakończenie pierwszej fazy rozgrywek o tytuł najlepszej ekipy na Starym Kontynencie. RL9 w dotychczasowych potyczkach trwającego cyklu zdobył dziewięć bramek. Do zapisania się w kronikach LM brakuje mu zatem jednego gola. Bayern - Barcelona. Będzie powtórka z Camp Nou? Bawarczycy mają już zapewniony awans do fazy pucharowej. "Barca" wciąż o niego walczy. We wrześniowym starciu obu zespołów uległa monachijczykom na swoim obiekcie 0-3. Lewandowski wpisał się wówczas na listę strzelców dwa razy. Liga Mistrzów - wyniki, tabele, strzelcy, terminarz Jeśli kapitan reprezentacji Polski równie skuteczny okaże się również w rewanżu, będzie autorem 11 bramek w fazie grupowej i wyrówna w ten sposób rekord należący obecnie do Ronaldo. Portugalczyk ustanowił go w sezonie 2015/16. Gdzie obejrzeć mecz Bayern - Barcelona na żywo? Odpowiedź znajdziesz TUTAJ. UKiCZYTAJ TEŻ: Bayern osłabiony przed starciem z Barceloną