Zdaniem Fontesa Luis Enrique jest numerem jeden na liście życzeń szefów Atlético, którzy są rozczarowani wynikami drużyny. Dziś "Los Rojiblancos" przegrali z FC Porto 1-2 i odpadli z Ligi Mistrzów. Mało tego, zajęli ostatnie miejsce w bardzo przeciętnej, by nie powiedzieć słabej, grupie i wiosną nie zagrają nawet w Lidze Europy. W La Liga też stracili już z oczu Real Madryt i Barcelonę, do których tracą dziewięć i osiem punktów. Bolesna dla kibiców była też sobotnia przegrana z przedostatnim w tabeli Cadizem 2-3, po golu straconym w 99. minucie. Koniec epoki w Atlético? Wiele na to wskazuje! Zdaniem Fontesa, ostatnie wyniki Atletico tylko potwierdzają wcześniejsze spekulacje, że w klubie tym dojdzie do zmiany szkoleniowca. Diego Simeone stał się legendą klubu, wraz z nim skończy się na Wanda Metropolitano pewna epoka. Argentyńczyk przejął drużynę w 2011 roku, zdobył z nią dwukrotnie mistrzostwo Hiszpanii, dwukrotnie wygrał Ligę Europy i Superpuchar Europy, dwukrotnie dotarł też do finału Ligi Mistrzów. Charyzmatyczny szkoleniowiec stworzył drużynę o określonym defensywnym profilu, który może nie wszystkim się podoba, ale jest skuteczny. Luis Enrique miałby zastąpić Simeone w grudniu, już po zakończeniu mundialu w Katarze. Zdaniem Fontesa, selekcjoner Hiszpanów jest na liście życzeń kilku klubów, a w Atlético - na jej szczycie. Selekcjonerem Hiszpanów jest od lipca 2018 roku, z kilkumiesięczną przerwą w 2019 roku. Wcześniej pracował m.in. jako pierwszy trener Barcelony. Kliknij i zobacz tabele wszystkich grup Ligi Mistrzów Kliknij i zobacz składy, statystyki oraz szczegóły meczu FC Porto - Atletico Madryt