Europejska Unia Piłkarska rozpoczęty kilka miesięcy temu sezon Ligi Mistrzów zapowiadała jako coś zupełnie nowego dla kibiców. Tak faktycznie jest. Po klasycznych rozgrywkach z fazą grupową pozostało już jedynie wspomnienie kołaczące w głowie. Marciniak na pierwszym planie w hicie. Najpierw Mbappe, potem Vinicius, ale to nie był koniec W nowym formacie tych elitarnych rozgrywek oglądamy fazę ligową, w której rywalizują ze sobą najsilniejsi całej Europy. Od tego sezonu w Lidze Mistrzów oglądamy bowiem aż 36 zespołów, które walczą o punkty w jednej wspólnej tabeli. Najlepsza ósemka dostanie na koniec bezpośredni awans. Drużyny z miejsc 9-24 zmuszone będą grać baraże. Tabela Ligi Mistrzów. Real 18, Liverpool liderem Przed szóstką kolejką zagrożony wypadnięciem poza strefę awansu był Real Madryt. "Królewscy" zajmowali bowiem ostatnie premiujące grę na wiosnę miejsce, a więc to 24, a czekało ich starcie z Atalantą Bergamo. Na samym czele całej stawki "jechał" zaś Liverpool. Spektakl w meczu reprezentanta Polski. Pięć goli, szalone sceny na niemieckiej ziemi "The Reds" z Gironą na wyjeździe się bardzo męczyli, ale ostatecznie wygrali dzięki karnemu wykorzystanemu przez Mohameda Salaha. Kilka godzin później doświadczyliśmy wielkiego widowiska, jakie stworzył Real Madryt z Atalantą Bergamo. Ostatecznie to "Królewscy" wygrali 3:2 i wywieźli niezwykle ważne trzy punkty. Od dna odbiło się także Paris Saint-Germain, które pewnie pokonał RB Salzburg 3:0. Wielkich emocji doświadczyli kibice zgromadzeni na trybunach w Leverkusen, gdzie Bayer gola na 1:0 i wagę zwycięstwa strzelił w 90. minucie. Niezwykle emocjonująco było także w Lipsku, gdzie Aston Villa wygrała 3:2. Wtorkowe mecze w Lidze Mistrzów sprawiają, że Liverpool umocnił się na prowadzeniu, swoje pozycje w czołówce bardzo mocno poprawiły także Bayer i Aston Villa, a Real Madryt kończy wtorkowe granie na 15. miejscu w tabeli z małymi szansami na skończenie w czołowej ósemce.