Podopieczni Jose Antonio Camacho swoje zajęcia rozpoczęli od kilkuminutowych ćwiczeń rozciągających. Następnie przez kolejne 20 minut dynamicznie rozgrzewali się grając na połowie boiska w coś co było połączeniem ... rugby z futbolem. Piłkarze podawali do siebie piłkę rękami, jednak całą akcję musieli sfinalizować strzałem głową. Po zakończeniu tej zabawy trener Camacho znów zarządził ćwiczenia rozciągające, a po nich cała grupa przez kolejne kilka minut przystąpiła do gry w popularnego "dziada". Przez ten cały czas kibice zgromadzeni w sektorze C skandowali liczne hasła dopingujące Wisłę. Trzecia część zajęć "Królewskich", poprzedzona rzecz jasna ćwiczeniami rozciągającymi, była rozegranym na połowie boiska wewnętrznym test-meczem, w którym piłkarze z podstawowego składu sprawdzili siły swoich zmienników. Kontrolna gierka rozpoczęła się od sytuacji sam na sam Ronaldo kontra Cesar, z której górą wyszedł ... rezerwowy golkiper Realu. Kolejnej jednak sytuacji Brazylijczyk nie zmarnował, a jeszcze przed przerwą tego sparingu wynik, po składnej akcji w trójkącie Zidane-Beckham-Roberto Carlos, podwyższył rodak Ronaldo. Po zmianie stron "podstawowi" zwiększyli swoją przewagę. Zidane wypuścił w "uliczkę" Raula, a kapitan "blancos" nie dał szans Cesarowi. "Zmiennicy" szybko odpowiedzieli wprawdzie golem Morientesa (po ładnej wymianie piłki z Gutim), jednak wynik konfrontacji na 4:1 dla "podstawowych" ustalił Zidane. Po trafieniu Francuza trener Camacho przerwał nierówny pojedynek i większość piłkarzy znów zajęła się ćwiczeniami rozciągającymi, podczas gdy Beckham i Roberto Carlos przy aplauzie widzów trenowali na przemian rzuty wolne, z których wiele trafiło do siatki stojącego między słupkami Casillasa. Półtoragodzinny trening "Królewskich" zakończył pokaz "reklamowej" techniki Ronaldo i Roberto Carlosa. Sztuczki Brazylijczyków wywołały burzę oklasków przecierających oczy ze zdumienia obserwatorów. Przed wyjazdem do hotelu najcierpliwsi kibice doczekali się jeszcze autografów od swoich idoli, a najwięcej i to z ochotą, rozdawali ich Zidane oraz Roberto Carlos. Rafał Dybiński, Kraków Zobacz galerię zdjęć z treningu Realu Madryt w Krakowie