Real fatalnie spisuje się w rozgrywkach Primera Division i zwycięstwo w Rzymie w pierwszej kolejce Ligi Mistrzów z równie słabo grającą Romą, tego nie zmienia. Ostatnia porażka ligowa z Betisem Sewilla wywołała prawdziwą burzę krytyki wobec piłkarzy Realu i ich szkoleniowca. Kapitan zespołu, 33-letni środkowy obrońca Fernando Hierro uważa, że Lokomotiw Moskwa będzie pierwszą ofiarą złej do tej pory gry Realu. - Rosjanie przekonają się o naszej sile. Mamy kompletny skład, który stać w tym sezonie na wielkie rzeczy ? podkreślił Hierro. Przyznaje on jednak krytycznie, że zespół jest w trudnym momencie. Na pewno jednak nie jest to kryzys, chociaż wyniki ligowe mówią coś zupełnie innego. Trener Vicente del Bosque powołał na mecz z Rosjanami także Bośniaka Elvira Balica, który ostatni raz znalazł sie w składzie Realu 16 miesięcy temu. Później został wypożyczony do Fenerbahce Stambuł i na początku tego sezonu del Bosque także nie brał go pod uwagę w swoich planach dotyczących zespołu. Teraz Bośniak znowu znalazł się jednak w szesnastce na mecz z Lokomotiwem. Przy okazji głos zabrał także prezydent Realu, Florentino Perez. Oświadczył, ni mniej, ni więcej, że trener Vicente del Bosque pozostanie na swoim stanowisku czternaście lat, albo dłużej. To nie pierwsza tak kategoryczna wypowiedź prezydenta klubu w sprawie krytyki pod adresem szkoleniowca. Perez wskazuje na Aleksa Fergusona, który od wielu lat związany jest z Manchetserem United, pracując pod ciągłą presja oczekiwań kibiców i dziennikarzy. Prezydent Perez i dyrektor sportowy klubu, Jorge Valdano spotkali się także z trzema członkami rady zespołu ? Fernando Hierro, Gutim i Raulem, by wyjaśnić wszystkie kwestie związane ze słabą grą Realu.