To nie był udany występ Barcelony. Po pierwszej połowie meczu z Interem Mediolan podopieczni Xaviego schodzili do szatni z bagażem jednego gola. Tuż przed przerwą Hakan Çalhanoğlu posłał piłkę między słupki bramki strzeżonej przez Ter Stegena i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Po wznowieniu gry "Duma Katalonii" starała się odrobić straty, ale bez rezultatu. Na moment nadzieję w serca katalońskich kibiców wlał Pedri. W 68. minucie doprowadził do wyrównania, lecz ostatecznie sędzia nie uznał gola. Zauważył, że wcześniej piłka otarła się o rękę Ansu Fatiego. Eric García nie zgadza się z interpretacją arbitra. I nie jest jedyny. O kulisach sprawy opowiedział tuż po spotkaniu, które ostatecznie zakończyło się wygraną Interu 1-0. Barcelona reaguje na sędziowski skandal! Chce "skreślić" tego arbitra Liga Mistrzów. Kontrowersje w meczu Inter Mediolan - FC Barcelona. Piłkarze Xaviego ruszyli do arbitra Obrońca Barcelony przyznaje wprost, że nie rozumie, dlaczego sędzia nie uznał gola Pedriego. Wskazuje, że jego kolega z zespołu dotknął piłki nieintencjonalnie. Przy okazji odniósł się do sytuacji z końcówki meczu, kiedy to Denzel Dumfries dotknął piłki ręką we własnym polu karnym. Ostatecznie - po weryfikacji sędziów VAR - arbiter główny nie podyktował rzutu karnego. García zdradza, że przy tej sytuacji na boisku było bardzo gorąco. Piłkarze Barcelony interweniowali. O tym, jak nerwowo było na San Siro, świadczyć może fakt, że kartki "wyłapali" nie tylko piłkarze, ale również... szkoleniowcy, w tym Xavi. Gromy w Hiszpanii po koszmarze "Barcy"! Wskazali palcem na Lewandowskiego