Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Niedługo po rozpoczęciu meczu Chukwunonso Madueke wywołał eksplozję radości wśród kibiców PSV , strzelając gola w 19. minucie starcia. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Eran Zahavi. Jedenastka gości ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół PSV, zdobywając kolejną bramkę. W 29. minucie na listę strzelców wpisał się Mario Goetze. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego trzecie trafienie w sezonie. Przy zdobyciu bramki pomagał André Ramalho. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy PSV w 32. minucie spotkania, gdy Cody Gakpo strzelił trzeciego gola. Asystę przy bramce po raz kolejny zanotował Eran Zahavi. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Drugą połowę zespół Midtjyllandu rozpoczął w zmienionym składzie, za Charles'a wszedł Dion Cools. W 57. minucie Awer Bul zastąpił Gustava Tanga. Niedługo później trener PSV postanowił wzmocnić formację obronną i w 70. minucie zastąpił zmęczonego Phillippa Mwenego. Na boisko wszedł Jordan Teze, który miał za zadanie uspokoić grę w szeregach obronnych. Jedyną kartkę w meczu dostał Raphael Onyedika z Midtjyllandu. Była to 72. minuta pojedynku. W drugiej połowie nie padły gole. Drużyna PSV była w posiadaniu piłki przez 67 procent czasu gry, przełożyło się to na okazałe zwycięstwo w tym meczu. Arbiter nie ukarał zawodników gospodarzy żadną kartką, natomiast piłkarzom Midtjyllandu przyznał jedną żółtą. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wymieniła czterech graczy. Natomiast zespół Midtjyllandu w drugiej połowie dokonał pięciu zmian. To był dopiero pierwszy mecz w tej rundzie rozgrywek. Obie drużyny spotkają się w rewanżu, który odbędzie się 10 sierpnia w Herning. Dużo szczęścia będzie potrzebował Midtjylland, żeby zniwelować straty z pierwszego spotkania, ale w piłce nie takie rzeczy się zdarzały.