<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-S-liga-mistrzow-faza-grupowa,cid,636,rid,3276,sort,I">Liga Mistrzów - sprawdź terminarz, wyniki oraz tabele!</a> - Nie ma znaczenia, jaka to była porażka. To był mecz, w którym, gdyby wszystko funkcjonowało, jak trzeba, mogliśmy nawet wygrać. PSG strzelało bramki, a nam było ciężko grać w nowym ustawieniu, w którym rozegraliśmy może dwa mecze - powiedział "Lewy" przed kamerami Canal+. - To było widać, chociażby przy pierwszej bramce. Za łatwo traciliśmy bramki i nie mogliśmy nawiązać walki - dodał. Robert Lewandowski stwierdził, że obrona Bayernu nie funkcjonowała tak, jak trzeba. - Mogliśmy grać swoje, próbować, ale nie było nawet z czego strzelić gola - ocenił Polak. - Mamy słabszy okres. Nie ma co ukrywać. Gdyby wszystko było idealne, to byłoby nam łatwiej. Na pewno to był rywal do ogrania, ale na najwyższym poziomie decydują szczegóły i niuanse - powiedział snajper monachijczyków. W szatni Bayernu po meczu był m.in. Karl-Heinz Rummenigge, ale Polak stwierdził, że to standardowa wizyta i odbywa się po każdym spotkaniu. "Lewy" odniósł się również do słów Carlo Ancelottiego, który stwierdził, że może zakończyć karierę w Bayernie. Z uśmiechem na twarzy stwierdził "sam nie wiem, więc ciężko mi odpowiedzieć". Bayern Monachium przegrał w Paryżu z PSG 0-3. Polak rozegrał 90 minut. KK