W czwartkowym komunikacie komenda główna policji w Lizbonie podała, że funkcjonariusze, aby powstrzymać walczące ze sobą strony musieli oddać strzały z broni palnej. Sprecyzowano, że wszystkie zostały oddane w powietrze. Jak poinformowała telewizja RTP, w czwartek po południu w areszcie przebywa tymczasowo 54 kibiców kijowskiego Dynama. Do wieczora mają oni usłyszeć zarzuty dotyczące udziału w zamieszkach. Z dotychczasowego śledztwa policji, która poszukuje wciąż Portugalczyków biorących udział w nocnych starciach, do jakich doszło w kilku miejscach Lizbony, że inicjatywa konfrontacji wyszła od kibiców gospodarzy. Umówione wcześniej bójki odbyły się zarówno w okolicach Estadio da Luz, na którym odbył się środowy mecz Benfica - Dynamo (2-0), jak też w kilku innych miejscach portugalskiej stolicy. Z danych służb medycznych Portugalii wynika, że w efekcie starć do lizbońskich szpitali trafiło 13 ukraińskich kibiców. Niegroźne rany odniósł też jeden z funkcjonariuszy policji. Telewizja Sport TV twierdzi, że liczba ofiar zamieszek wywołanych przez kibiców jest większa, gdyż już wczesnym wieczorem w środę służby medyczne musiały udzielić pomocy kilku zranionym fanom Benfiki. Z Lizbony - Marcin Zatyka