"Po prostu mistrzowski popis Polaka, który ustrzelił hat-tricka jakby od niechcenia. Drużyna wspierała swojego lidera i wszyscy ochoczo dołączyli do imprezy Roberta Lewandowskiego. Kto ma "Lewego", ten ma skarb!" - pisze z entuzjazmem kataloński "Sport". "Warto było prowadzić długie negocjacje z Bayernem Monachium. Robert przyjechał do Barcelony, aby wygrać Ligę Mistrzów i teraz nikt nie może mu tego odmówić" - czytamy w tym samym serwisie. Kapitan reprezentacji Polski dwie pierwsze bramki zdobył jeszcze przed przerwą. Po zmianie stron dołożył trzecie trafienie. To jego pierwszy hat-trick w barwach "Blaugrany". Lewandowski nie do zatrzymania. "Powalił rywala jak taran" "Barcelony miażdży Viktorię Pilzno w Lidze Mistrzów i wysyła bardzo jasny komunikat: wracamy! Był to powrót brutalny. W roli lokomotywy zespołu wystąpił Lewandowski, po raz kolejny genialny. Defensywę rywala powalił jak ogromny taran" - zachwycają się Polakiem dziennikarze "Mundo Deportivo". "Lewy" zrobił show już przed meczem! Gratulacjom nie ma końca Z kolei "As" już widzi podopiecznych Xaviego Hernandeza w finale Ligi Mistrzów. "Lewandowski udziela licencji na marzenia. A wielka Barca wysyła wiadomość do Europy. I jednocześnie szczypie się, by nie obudzić się z pięknego snu" - kwituje poetycko madrycki dziennik. ZOBACZ TAKŻE: