Dwa ostatnie sezony "bramy raju" starała się sforsować Legia Warszawa. Najpierw jedynie stosunkiem bramek strzelonych na wyjeździe odpadła ze Steauą Bukareszt (w ostatniej rundzie kwalifikacji), a rok temu przez własny błąd pozbawiła się awansu do kolejnej rundy. W meczu z Celticiem zagrał nieuprawniony Bartosz Bereszyński, a UEFA ukarała piłkarzy ze stolicy walkowerem. Mimo że na boisku to Legia wyraźnie dominowała i awans do ostatniego etapu klasyfikacji miała niemal w kieszeni. Trzy lata temu Ligę Mistrzów szturmował Śląsk Wrocław, któremu jednak nie przepowiadano zbyt dużych szans. Odpadł już w trzeciej rundzie z przeciętnymi Szwedami - Helsingborgiem. W 2011 roku Liga Mistrzów była chyba najbliżej. Wisła najpierw w dobrym stylu pokonała APOEL Nikozja, a na Cyprze bramka Cezarego Wilka dawała jej awans do upragnionych rozgrywek. Przez 16 minut "Biała Gwiazda" już była w Lidze Mistrzów, ale decydującego gola zdobył Ailton w 88. minucie i znów polski klub musiał obejść się smakiem. W sezonie 2010/2011 Ligę Mistrzów szturmował też Lech Poznań, ale zatrzymał się na trzeciej rundzie. Nieznacznie lepsi w obu meczach okazali się piłkarze Sparty Praga. - Dużo zależy od losowania i rywali. Nie mówmy o transferach, bo w Polsce robi się tylko takie, że szkoda słów. I dotyczy to wszystkich drużyn ligowych, które nie kupują piłkarzy, a biorą ich niemal za darmo. Póki to się nie zmieni, trudno nam będzie coś osiągnąć - twierdzi w rozmowie z Interią Jacek Dembiński, były piłkarz Lecha i Widzewa, z którym grał w Lidze Mistrzów. - Ciągle w lidze jest za dużo zmian. Wisła Kraków tyle razy była mistrzem, a jej się nie udało. Sprzedajemy dobrych graczy, a nie kupujemy nikogo. Jesteśmy na pewnym poziomie, który się już ustabilizował. Zresztą zastanawiam się, czy może nasz awans z Widzewem nie był zbyt szczęśliwy... - dodaje. Choć w ostatnich latach polskim klubom okazjonalnie udawało się dostać do fazy grupowej Ligi Europejskiej, to jednak mieliśmy więcej wpadek niż sukcesów. Co roku okazuje się, że któryś z naszych pucharowiczów zawodzi na całej linii i kompromituje się w meczach z dużo słabszymi rywalami. Przez zmiany w przepisach UEFA tym razem będzie jeszcze trudniej. Śląsk Wrocław i Jagiellonia Białystok rywalizację w Europie rozpoczną już od pierwszej rundy. Ostatnim polskim klubem, który nie przeszedł tej fazy była... Jagiellonia. W sezonie 2011/2012 skompromitowała się z kazachskim Irtyszem Pawłodar i odpadła już na początku zmagań. - W tym roku także niewiele się po nich spodziewam. Podobnie jak Śląsku Wrocław. Najdalej powinni zajść zawodnicy Legii i Lecha, ale wszyscy wiemy, że w piłce zdarzają się niespodzianki - uważa Dembiński. Wpadek było jednak dużo więcej. Rok temu najgorzej zaprezentował się Zawisza Bydgoszcz, który zakończył udział w tych rozgrywkach na drugiej rundzie kwalifikacji. Jego pogromcą okazało się belgijskie Zulte Waregem. Lech, choć wystąpił w trzeciej rundzie, zagrał żenująco przeciwko półamatorom z Islandii - drużynie Stajrnan - i odpadł w fatalnym stylu. W sezonie 2013/2014 nieprzygotowany do gry w Europie Piast Gliwice odpadł z azerskim Karabachem Agdam. Tym samym, który trzy lata wcześniej wyrzucił z rozgrywek Wisłę. Dwa lata temu również skompromitował się Lech, który nie przeszedł trzeciej rundy kwalifikacji, bo lepszy okazał się od niego litewski Żalgiris Wilno. Innym razem w trzeciej rundzie kwalifikacji odpadł Ruch Chorzów, który dostał lanie od przeciętnej Victorii Pilzno (0-8 w dwumeczu). Jak będzie tym razem? W Warszawie zapowiadają, że są już ograni w Europie i na tyle doświadczeni, by bez trudu awansować do fazy grupowej Ligi Europejskiej. Jagiellonia najwcześniej ze wszystkich ligowców rozpoczęła przygotowania właśnie po to, by być w formie już na pierwszy mecz 2 lipca. Śląsk inaczej traktuje rozgrywki europejskie. Trener Tadeusz Pawłowski zapowiedział już, że początkowe fazy traktuje czysto sparingowo. Byle takie myślenie, nie obróciło się przeciwko szkoleniowcowi. - Trudno powiedzieć, która droga jest lepsza. Gdybym wciąż był piłkarzem, to uznałbym, że trzeba przygotowywać się trochę dłużej. Ale zobaczymy po wynikach, kto wyszedł z lepszego założenia - podkreśla Dembiński. Wielu piłkarzy Lecha ma w pamięci fatalne występy w dwóch poprzednich edycjach europejskich pucharów. Działacze uznali więc, że drużynie potrzebna jest świeża krew, ale i doświadczenie. I dlatego do Poznania sprowadzono ogranych Dariusza Dudkę i Marcina Robaka, a także Abdula Aziza Tetteha i Denisa Thomallę. Dembiński: - Na pewno o tym nie myślą. Jeśli komuś wciąż to siedzi w głowie, to daleko w piłce nie zajdzie. Największy problem ma trener Maciej Skorża, bo musi dotrzeć do tych zawodników. Rywale polskich drużyn w bieżących rozgrywkach: Lech Poznań - FK Sarajewo (II runda kwal. do Ligi Mistrzów) Jagiellonia Białystok - Kruoja (I runda kwal. do Ligi Europejskiej) Śląsk Wrocław - NK Celje (I runda kwal. do LE) Legia Warszawa - Botosani (II runda kwal. do LE) Liga Mistrzów w wykonaniu polskich drużyn w ostatnich pięciu latach: 2014/2015 - Legia Warszawa - Celtic Glasgow; 4-1, 0-3 walkower; III runda kwal. 2013/2014 - Legia Warszawa - Steaua Bukareszt; 1-1, 2-2; IV runda kwal. 2012/2013 - Śląsk Wrocław - Helsingborg; 0-3, 1-3; III runda kwal. 2011/2012 - Wisła Kraków - APOEL Nikozja; 1-0, 1-3; IV runda kwal. 2010/2011 -Lech Poznań - Sparta Praga; 0-1, 0-1; III runda kwal. Jak polskie kluby kończyły przygodę z Ligą Europejską w ostatnich pięciu latach: 2014/2015 Zawisza Bydgoszcz - Zulte Waregem; 1-2, 1-3; II runda kwal. Lech Poznań - Stjarnan; 0-1, 0-0; III runda kwal. Ruch Chorzów - Metalist Charków; 0-0, 0-1 dogrywka; IV runda Legia Warszawa awansowała do fazy grupowej 2013/2014 Piast Gliwice - Karabach Agdam; 1-2, 2-2 dogrywka; II runda Lech Poznań - Żalgiris Wilno; 0-1, 1-2; III runda Śląsk Wrocław - Sevilla; 1-4, 0-5; IV runda Legia awansowała do fazy grupowej 2012/2013 Lech Poznań - AIK Solna; 0-3, 1-0; III runda Ruch Chorzów - Victoria Pilzno; 0-2, 0-5; III runda Legia Warszawa - Rosenborg Trondheim; 1-1, 1-2; IV runda 2011/2012 Jagiellonia Białystok - Irtysz Pawłodar; 1-0, 0-2; I runda Śląsk Wrocław - Rapid Bukareszt; 1-3, 1-1; IV runda Łukasz Szpyrka