Piotrowski nieoczekiwanie nie pojawił się na środowym treningu Fortuny. Na klubowej stronie na Twitterze można przeczytać, że klub zwolnił piłkarza ze względu na rozmowy kontraktowe i testy medyczne w innym klubie. Dobrze poinformowany o tym co się dzieją na polskim rynku transferowym "Janekx89" potwierdził, że chodzi o mistrza Bułgarii. 24-letni młodzieżowy reprezentant Polski piłkarzem Fortuny był od lipca 2020 r. W tym czasie rozegrał 45 meczów, w których strzelił dwa gole. Wcześniej defensywny pomocnik występował w belgijskich Genku i Beveren oraz w Pogoni Szczecin. Z Polski wyjechał w 2018 r. Łudogorec już zatrudniał Polaków. Jego piłkarzami w latach 2018-20 byli reprezentanci Jakub Świerczok i Jacek Góralski. Obaj zdobywali z nim oczywiście mistrzostwo Bułgarii, bo przez 11 ostatnich sezonów nie udało się to żadnemu innemu klubowi. Łudogorec zmonopolizował krajowe rozgrywki od sezonu 2010/11. Liga zmonopolizowana od 11 sezonów Klub z małego miasta Razgrad dwa razy awansował do fazy grupowej Ligi Mistrzów - w sezonach 2014/15 i 2016/17. Teraz też walczy o udział w klubowej elicie. We wtorek Bułgarzy w II rundzie kwalifikacji wyeliminowali irlandzki Shamrock Rovers. Teraz czeka ich trudny dwumecz z Dinamem Zagrzeb. Piotrowski będzie mógł pomóc kolegom, bo przez każdą rundą kwalifikacyjną kluby mogą zgłaszać nowych zawodników. Piotrowski jest w grze, bo 2. Bundesliga rozpoczęła już rozgrywki. Polak nie miał jednak miejsca w pierwszym składzie Fortuny i w dwóch pierwszych kolejkach wchodził z ławki rezerwowych na końcowe minuty spotkań z Magdeburgiem i Paderbornem. Łudogorec za Piotrowskiego ma zapłacić ponad pół miliona euro.