Według informacji TVP Sport, do zatrzymania doszło o 1.43 w okolicy alei 1000-lecia. Trzech mężczyzn maszerowało ze... znakiem drogowym i przemieszczało się w stronę jednej z galerii handlowych. Panowie zostali zatrzymani pod zarzutem niszczenia infrastruktury drogowej. Sędziowie, którymi byli Paweł F. oraz Tomasz M., mieli we krwi ponad promil alkoholu. Wszyscy trafili do izby wytrzeźwień. "Około godziny 1:40 dostaliśmy zgłoszenie o tym, że trzech mężczyzn niesie ulicą znak drogowy. Na miejsce zostali skierowani policjanci. Wszyscy mężczyźni byli nietrzeźwi i mieli powyżej 1,5 promila alkoholu we krwi. Trafili do izby wytrzeźwień" - powiedział TVP Sport nadkom. Kamil Gołębiowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. Liga Mistrzów. Tomasz Kwiatkowski i Paweł Malec na zastępstwo Paweł F. i Tomasz M. mieli pracować przy wtorkowym meczu eliminacji trzeciej rundy Ligi Mistrzów, który odbędzie się w Lublinie, pomiędzy Dynamem Kijów a Rangers FC. Pierwszy miał pełnić funkcję głównego sędziego VAR, natomiast jego asystentem miał być Tomasz M. Na ich miejsce UEFA znalazła zastępstwo, także z Polski - Tomasza Kwiatkowskiego i Pawła Malca. Bartosz F. jest sędzią na poziomie Ekstraklasy od 2011 roku, a trzy lata później został sędzią międzynarodowym. Tomasz M. również prowadzi mecze w Ekstraklasie od 2011 roku i także trzy lata później został arbitrem międzynarodowym. Jest synem zmarłego już byłego reprezentanta Polski Adama, medalisty mistrzostw świata 1974. Kolegium Sędziów PZPN wydało oświadczenie Głos w w tej sprawie zabrało także Kolegium Sędziów Polskiego Związku Piłki Nożnej. "Kolegium Sędziów PZPN dokona szczegółowej analizy sytuacji w związku z doniesieniami dotyczącymi niewłaściwego zachowania dwóch sędziów Ekstraklasy, którzy mieli pracować przy meczu eliminacji Ligi Mistrzów pomiędzy Dynamem Kijów oraz Rangers FC" - napisano. Arbitrzy mogą spodziewać się surowej kary. "W przypadku potwierdzenia się ww. informacji, Kolegium Sędziów zawnioskuje do sekretarza generalnego federacji o rozwiązanie kontraktów z sędziami. Sprawa zostanie również przekazana do Komisji Dyscyplinarnej PZPN-u, która może zdecydować o nałożeniu kolejnych konsekwencji dyscyplinarnych" - dodano.